W projekcie nowych rozwiązań, które mają pomóc przedsiębiorcom podczas epidemii, w tzw. Tarczy 4.0, rząd proponuje nowe rozwiązania dotyczące m.in. ułatwień dla samorządów terytorialnych, kredytobiorców, zaległych urlopów wypoczynkowych - mówiła w środę, 27 maja, w Sejmie wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
W środę w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
Projekt ustawy uzasadniała wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, która podkreśliła, że obecnie cały świat zmaga się z "bezprecedensowym kryzysem" wywołanym przez koronawirusa.
Zaznaczyła, że Polska jako jeden z pierwszych krajów w UE, podjęła "bardzo decydowane kroki, by utrzymać miejsca pracy, podtrzymać tętno polskiej gospodarki, utrzymać liczbę firm, ułatwić im płynność".
- Jak na razie przynosi to zadowalające efekty - oceniła.
Emilewicz argumentowała, że dzięki rządowej pomocy w ramach tzw. tarcz antykryzysowych do przedsiębiorców trafiło ponad 46 mld zł. Według niej, dzięki temu udało się utrzymać na rynku 1,5 mln firm oraz "setki tysięcy" miejsc pracy.
Jak mówiła, projekt wprowadza szereg ułatwień w zakresie prawa zamówień publicznych, ale także jasne ustawowe zasady korzystania z wakacji kredytowych dla kredytobiorców, którzy w wyniku pandemii utracili pracę.
Szefowa resortu rozwoju oceniła, że nowy fundusz dopłat do odsetek, utworzony przez BGK w wysokości ok. 600 mln zł, będzie wspierał przedsiębiorców w realizacji ich zobowiązań kredytowych.
Podkreśliła, iż rząd zdaje sobie sprawę, jak ważna jest płynność zamówień publicznych - tymczasem wiele podmiotów, które ją straciły, jest w procesie realizacji ważnych inwestycji, "mniejszych bądź większych". Rząd chciałby - dodała Emilewicz - by podmioty te doprowadziły owe inwestycje do końca.
- Dlatego wprowadzamy szereg ułatwień w zakresie prawa zamówień publicznych; znosimy obowiązki wpłacania wadium, nakładamy obowiązek na zamawiającego wypłaty zaliczek w pewnych określonych wartościach, ułatwiamy zatem proces realizacji; znosimy obowiązek nakładania kar umownych, jeżeli wykonawca nie mógł zrealizować w pełni zamówienia właśnie dlatego, że mierzył się z wyzwaniami pandemii, utracił część pracowników, czy też ma kłopoty z dostawą niezbędną do realizacji zamówienia, którego się podjął - informowała wicepremier.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.