Wzrost płacy minimalnej nie podetnie skrzydeł przedsiębiorcom - ocenił w poniedziałek, 16 września, minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Według niego w tym roku polskie PKB wzrośnie o około 4,5 proc.
Szef resortu inwestycji i rozwoju pytany był w poniedziałek w Polsat News, czy wysoka płaca minimalna nie podetnie skrzydeł przedsiębiorcom.
- Nie, nie podetnie. Po pierwsze dlatego, że nadal płace stanowią stosunkowo mniejszy udział w naszym PKB aniżeli w krajach zachodnich. A dodatkowo dla tych wszystkich najmniejszych wprowadzamy taki specjalny bufor w postaci mniejszych opłat z tytułu ZUS, więc na tym nie stracą - zapewnił minister.
Mówił także o inwestycjach i wzroście gospodarczym. Poinformował, że obecnie udaje się uzyskać znacznie większy wzrost gospodarczy przy mniejszym poziomie inwestycji. Jest to m.in. związane z bardzo silnym wykorzystaniem digitalizacji, czy tzw. przemysłu 4.0, który oparty jest na technologiach informatycznych.
- A to oznacza, że żeby pewien poziom wzrostu gospodarczego osiągnąć, nie trzeba aż tyle pieniędzy wydawać. Ponadto inaczej zachowują się firmy, jak jeszcze - powiedzmy - 10 lat temu - powiedział.
Wyjaśnił, że wtedy, gdy przychodziła koniunktura gospodarcza, firmy gwałtownie zwiększały swoje inwestycje. Teraz natomiast próbują maksymalnie wykorzystać cały swój potencjał.
- A to powoduje, że do osiągnięcia pewnego poziomu wzrostu gospodarczego nie wymaga się aż tyle inwestycji. I my tego też w ostatnich latach doświadczamy - powiedział szef MIiR.
Kwieciński tłumaczył, że potencjał naszej gospodarki jest oceniany przez ekspertów międzynarodowych na około 3 proc. wzrostu.
- Pokazaliśmy, że jeżeli się robi dodatkowy wysiłek, to można znacznie szybciej się rozwijać, pomiędzy 4 a 5 proc. W zeszłym roku to było 5,1 proc. W tym roku spodziewamy się, że to będzie około 4,5 proc. - i to pomimo tego, że praktycznie w całej UE, a szczególnie w strefie euro mamy silne spowolnienie - zaznaczył.
Kwieciński pytany był także, czy dostał propozycję objęcia teki ministra finansów, czy były takie rozmowy.
- Nawet jeżeli były, to nie mówi się o nich, dopóki one się nie staną ciałem - odpowiedział.
- Premier może każdego z nas w rządzie i odwołać i każdą nową osobę może powołać. Takie są prerogatywy pana premiera - powiedział. Ocenił, że ministerstwo finansów to jeden z najlepszych resortów - ministerstwo bardzo solidnie zbudowane, szczególnie w tej chwili, kiedy nastąpiła integracja służb celnych i podatkowych.
- I widać to po efektach, które są ważne dla całego rządu. Tak że jest to na pewno resort, który bardzo dobrze działa - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.