Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego podkreślił, że przejmie odpowiedzialność z maszynę. Nie wiadomo, czy od razu zostanie złożona czy może w częściach poczeka do 2012 roku, kiedy powstanie nowa siedziba muzeum.
Cieszą się też związkowcy z "Solidarności" Baildonu, którzy zabiegali o zachowanie maszyny, choć ich radość jest połowiczna - napisał "Dziennik Zachodni".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.