Umowę z nowym projektantem szacowanego na ok. 250 mln zł centrum przesiadkowego w Gliwicach zawarli samorządowcy z tego miasta. Liczą, że zdążą zapewnić inwestycji ok. 130 mln zł unijnego dofinansowania.
Centrum Przesiadkowe, nazywane też wcześniej Zachodnią Bramą Metropolii, ma powstać na kupionych przez miasto dawnych terenach kolejowych po północnej stronie dworca kolejowego. Ma skupić wszystkie środki transportu miejskiego, łącząc nowoczesny, zintegrowany system stacji autobusów miejskich, regionalnych i międzynarodowych, z parkingami dla samochodów i rowerów, lokalami gastronomicznymi i punktami z prasą.
Centrum Przesiadkowe będzie częścią modernizowanego w Gliwicach systemu komunikacyjnego, którego drugim kluczowym elementem jest otwarty w grudniu 2016 r., po remoncie, gliwicki dworzec kolejowy. Zgodnie z unijnym projektem jego fizyczną realizację zaplanowano na lata 2019-2020.
Umowę z projektantem Centrum Przesiadkowego miasto podpisało w marcu 2017 r. Została nim firma PAS Projekt z Nadarzyna, która zaprojektowała m.in. przebudowę dworców kolejowych w Gliwicach czy Gdyni. Prace projektowe miały zostać wykonane w ciągu roku.
Jak informowało w grudniu ub.r. miasto, po kilku aneksach przedłużających terminy, w maju 2018 r. projektant deklarował, że przekaże projekty do końca czerwca, co jednak nie nastąpiło. Niezależnie od opóźnień miasto uznało, że efekty prac są złej jakości i poprosiło fachowców z Politechniki Śląskiej o weryfikację najtrudniejszego technicznie elementu - zadaszenia dworca autobusowego.
"Weryfikatorzy stwierdzili, że wykonanie tak zaprojektowanej konstrukcji może grozić katastrofą budowlaną. Projekt został poprawiony (...), ale i tym razem opinia sprawdzających była negatywna. Eksperci wskazali, że projekt jest wykonany niezgodnie z obowiązującymi przepisami i w dalszym ciągu nie spełnia wymagań nośności" - pisał w grudniu ub.r. gliwicki magistrat.
Dodatkowo miasto i jeden z podwykonawców powzięli przypuszczenie dotyczące fałszowania dokumentów. 6 listopada do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a dwa dni później samorząd odstąpił od umowy z Pas Projektem. Miasto wówczas zdecydowało o przekazaniu zadania z wolnej ręki jednemu z dotychczasowych podwykonawców, spółce Mostostal Zabrze Biprohut.
"Nie można jednak podpisać umowy z Biprohutem, ponieważ firma Sławomir Golonko Pas Projekt Archi Studio z Nadarzyna z ul. Plantowej 5 - także podwykonawca Pas Projektu z Nadarzyna z ul. Plantowej 5, którego prezesem jest osoba o tym samym nazwisku - złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej" - wyjaśniał w grudniu magistrat.
"Oddalenie przez KIO odwołania Pas Projektu Archi Studio pozwoliłoby miastu na podpisanie umowy z Mostostalem Zabrze Biprohutem na dokończenie projektu" - zastrzegali wówczas gliwiccy samorządowcy. W poniedziałek, 4 lutego, potwierdzili w miejskim biuletynie, że ta właśnie spółka dokończy projektowanie Centrum Przesiadkowego, co otwiera przed miastem szansę na złożenie wniosku o unijne dofinansowanie inwestycji.
"Głównym zadaniem Mostostalu Zabrze Biprohut będzie dokończenie dokumentacji projektowej, w tym przygotowanie i przekazanie do 20 marca projektów budowlanych, dokumentacji ZRID i dokumentacji zgłoszeniowej, umożliwiających miastu zdobycie wielomilionowej dotacji z Unii Europejskiej na budowę Centrum Przesiadkowego" - wyjaśnił w poniedziałek magistrat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.