- Mamy nadzieję, że nasz głos, oparty na obiektywnych liczbach i faktach, trafi do europosłów, wpływając na ich światopogląd i decyzje polityczne - mówi dr inż. Paweł Bogacz z inicjatywy Górnictwo OK w rozmowie z "Trybuną Górniczą".
Dlaczego na kolejne miejsce konferencji wybraliście Brukselę?
Można wskazać w tym względzie na dwa główne powody. Po pierwsze, jako organizacje organizujące Społeczny Pre-COP24 i tworzące jego przewodni głos, mamy wspólne, oparte na faktach i liczbowych wyliczeniach stanowisko dotyczące niezwykle wysokiej wagi górnictwa oraz energetyki opartej na paliwach kopalnych w polskiej gospodarce, a także w sferze społecznej. Mamy także wypracowane, opatrzone wynikami, przykłady niezwykle efektywnych działań tych branż w aspekcie ochrony i dalej znaczącej poprawy środowiska naturalnego. Chcemy je pokazać. Dlaczego w Brukseli? Będziemy obradować w siedzibie Parlamentu Europejskiego. Chcemy więc powyższe wyniki a także związane z ich uzyskaniem dobre praktyki przedstawić europarlamentarzystom; tym, którzy odpowiedzialni są za kreowanie prawa Unii Europejskiej. Pragniemy pomóc w kształtowaniu tego prawa, jako szanującego różne podejścia do tego samego celu, którym jest efektywna ochrona środowiska naturalnego, z zachowaniem tak ważnego, zrównoważonego podejścia do tej kwestii.
Czy zatrzymanie polityki dekarbonizacji jest w ogóle możliwe?
Mamy nadzieję, że tak! Uważamy, że dekarbonizacja nie da możliwości dalszego rozwoju naszej planety. Proszę zwrócić na przykład uwagę na fakt wzrostu potrzeb energetycznych ludzkości, ale i równoległą niewielką rolę ludzi w emisji gazów cieplarnianych. Oczywiście będziemy i powinniśmy rozwijać w ich zakresie technologie oparte na źródłach odnawialnych, ale idąc tylko takim sposobem nie pokryjemy tempa wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną i cieplną, a z drugiej strony nie zatrzymamy cykli związanych ze zmianami klimatycznymi. W bieżącym roku tzw. Global Footprint Network osiągnął rekordowo niski poziom 212 dni, wskazując, że już 1.08 przypadł dzień zużycia przez ludzkość wartości zasobów w ujęciu możliwości ich odnowienia się, które mogłaby ona zużyć w roku 2018. O wzrastającym popycie na paliwa energetyczne mówią również wyniki badań Thomson Reuters, pokazujące wzrost zużycia węgla kamiennego na naszym globie w ostatnich dwudziestu latach o 17%. Z drugiej strony udział gazów cieplarnianych wytworzonych przez człowieka w stosunku do całości ich emisji, to…0,9 proc..
To bardzo jednoznaczne wyniki, świadczące o tym, że ludzkość nie będzie mogła prowadzić procesu rozwoju bez paliw kopalnych, a produkcja ta nie wpłynie znacząco na wzrost emisji gazów cieplarnianych. Oczywiście powinny proces powinien być zrównoważony, oparty na braku marnotrawstwa i poszanowaniu tych produktów w aspekcie przyszłych pokoleń.
Bez węgla kamiennego nie damy sobie jednak rady, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości. Same Niemcy, które realizując dynamiczną politykę rozwoju odnawialnych źródeł energii, szacują pojawienie się już po 2020 roku na rynku olbrzymiej luki podażowej, związanej z likwidacją w tym kraju energetyki jądrowej. Doktor Ahlborn szacuje, że by wypełnić tę różnicę potrzeba byłoby w Niemczech dodatkowych 80000 turbin wiatrowych. Biorąc pod uwagę ich potencjalne zagęszczenie wiązałoby się to z utworzeniem siatki wiatraków o odległościach 2,1 km pomiędzy sobą.
Biorąc pod uwagę politykę dekarbonizacji pokazanie, że górnictwo może być przyjazne dla środowiska będzie bardzo trudne. Jak zamierzacie przekonać eurodeputowanych do swoich racji?
W ramach samej konferencji odbędzie się to dwutorowo. Pierwszym akcentem będą wystąpienia Panów Przewodniczących największych central związkowych działających w branży górniczej w Polsce. Będą oni wskazywali na niezwykłą wagę kopalń w budowaniu obecnego społeczeństwa, w tym głównie w sferze społeczności lokalnych. Zwrócą także uwagę na liczbę osób zatrudnianych w polskich kopalniach, która wynosi ponad 130 tys. osób. W drugiej części konferencji, którą będę miał zaszczyt moderować, panelu nauki i przemysłu, poza powyżej wskazywanym już faktem, zwrócimy w nim również uwagę na szanse związane z branżą górniczą, a zwłaszcza sektorem górnictwa węgla, w związku z rosnącymi potrzebami surowcowymi, głównie energetycznymi Polski, ale także i…Niemiec, i bardzo prawdopodobnymi w obu tych krajach lukami podażowymi. Chcemy także pokazać, że ceny energii elektrycznej i cieplnej pochodzącej z paliw węglowych, są wciąż zdecydowanie najniższe w stosunku do pozostałych paliw. Pragniemy zwrócić uwagę również na dużą rolą ekonomiczną sektora górnictwa węgla kamiennego, tak na poziomie makro (najwyższy w Europie poziom wskaźnika Mining Contribution Index), jak i mikroekonomiczny (wśród ośmiu najbogatszych gmin w Polsce aż cztery, to gminy górnicze). Powiemy także o stale rosnącym poziomie bezpieczeństwa i ergonomii w branży, co pomimo wzrostu głębokości eksploatacji, przenosi się na konsekwentny spadek wydatku energetycznego górników. Chcemy o tym mówić głośno, będąc przy tym otwartymi na dialog, pozwalający na rozwianie wszelkich wątpliwości i uwag. Mamy nadzieję, że ten głos, oparty na obiektywnych liczbach i faktach, trafi do europosłów, wpływając na ich światopogląd i decyzje polityczne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Oto głos kolejnego z t zw 'odkrywców Ameryki'
Powodzenia Panie Doktorze!