- Ze zdumieniem przeczytałem, że władze województwa śląskiego proponują stworzenie nowej kategorii parametrów węgla - mówił w sobotę, 8 września, w Katowicach wiceminister Grzegorz Tobiszowski, komentując stanowisko, w którym władze samorządowe regionu poddały niedawno ostrej krytyce ministerialny projekt rozporządzenia do ustawy o jakości paliw.
- Zamiast otrzymać wsparcie władz samorządowych, mieliśmy bardzo nieroztropną decyzję. Atak na śląskie górnictwo. Jako poseł województwa śląskiego byłem bardzo zaskoczony - powiedział Tobiszowski podczas konferencji PiS pod hasłem "Puste obietnice Śląsk", na której m.in. postawiono regionalnym strukturom PO sześć zarzutów o zaniedbania i niezrealizowane plany.
Wiceminister wyjaśnił, że zdaniem ekspertów z Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu, którzy konsultowali dla resortu przepisy rozporządzenia, propozycje śląskiej PO skutkowałyby m.in. koniecznością likwidacji kopalń Węglokoks Kraj w Piekarach Śląskich i Bytomiu. Po drugie w Polskiej Grupie Górniczej z dochodów ubyłaby (przez wycofanie ze sprzedaży określonych gatunków węgla) suma rzędu 1,9 mld zł rocznie. To z kolei zagroziłoby 43 tys. miejsc pracy w grupie oraz setkom tysięcy w regionie i całej Polsce.
- Możemy mieć spór polityczny, ale jednak musimy mieć na uwadze przede wszystkim dobro mieszkańców naszego regionu. Marszałek województwa śląskiego wysłał bardzo niepomyślny sygnał do mieszkańców Augustowa, Białegostoku, Gdańska, Szczecina: "Co oni na tym Śląsku robią?!" - mówił Grzegorz Tobiszowski.
- Robią dobrze! I są fundamentem zmian gospodarczych w Polsce! - ocenił wiceminister.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pis nadal likwiduje polskie kopalnie i oszukali górników.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Teraz prośba o głosy zabraliscie deputat węglowy górnikom a tym co przepracowali ciężko na dole 28 lat niedsliscie nawet rekompensat my owad też zapomnimy
Panie ministrze: dobro mieszkańców - czyste powietrze. A że kosztem likwidacji górnictwa? To i tak jest nieuniknione... zresztą sami się do tego przyczyniacie, tylko likwidację nazywacie restrukturyzacją, pod szyldem SRK, do którego ponoć każdy uprawniony mógł był się dostać... jak zwykle puste, choć już POwyborcze obietnice. Ja też obiecuję, że będę na was głosował w nadchodzących wyborach samorządowych. Obiecać mogę, co nie?