Do piątku włącznie 3 sierpnia nie można kąpać się w popularnym w aglomeracji zalewie Nakło-Chechło na północ od Bytomia. Powodem zakazu kąpieli jest zakwit cyjanobakterii (sinic), wykryty w próbkach wody przez laboratorium Państwowego Powiatorego Inspektora Sanitarnego w Bytomiu. Jeżeli stan wody poprawi się, miejsca wykorzystywane do kąpieli nad zalewem otwarte zostaną w sobotę 4 sierpnia.
Organizatorzy wypoczynku nad zalewem Nakło-Chechło ogłosili, że dni z zakazem kąpieli wykorzystane zostaną na przerwę techniczną. Jeszcze w połowie lipca tego roku wyniki regularnych badań próbek wody z Nakła-Chechła nie budziły jakichkolwiek podejrzeń. Niestety 27 lipca bytomski Sanepid zakazał korzystania z kąpielisk. Przerwa trwała najpierw dwa dni, a w poniedziałek - po kolejnych testach wody - przedłużono zakaz do końca tego tygodnia.
W związku z zakazem podjęto decyzję o niepobieraniu opłat wjazdowych na teren Zalewu Nakło-Chechło (z wyjątkiem dojazdu do pola biwakowego) - podają administratorzy obiektów nad zalewem.
Dlaczego sinice są groźne?
Sinice (cyjanobakterie) zaliczane są do najstarszych organizmów na Ziemi i potrafią przystosować się do najbardziej niegościnnych warunków. Występują we wszystkich zbiornikach wodnych. Gdy zagęszczenie sinic w wodzie nie jest zbyt duże, są ważnym składnikiem ekosystemów wód naturalnych, produkują życiodajny tlen. Niektóre szczepy (zwłaszcza słodkowodne) cyjanobakterii wytwarzają toskyny i kiedy wzrasta stężenie sinic, stają się zagrożeniem dla zdrowia zwierząt i ludzi.
Zakwitem wody jest zmiana zabarwienia wody i powstawanie kożuchów sinicowych przy bezwietrznej pogodzie. Ich barwa od niebiesko-zielonej po czerwono-brązową zależy od gatunków bakterii. Kożuchy mogą wydzielać nieprzyjemną woń i komulują się niekiedy w pianę przy brzegach.
Zakwitom sinic sprzyja temperatura wody powyżej 16-20 stopni Celsjusza, obecność fosforanów (ze ściekających do wód nawozów rolniczych), brak opadów i wiatru. Są trudne do przewidzenia. Z reguły nagłe załamanie pogody, silne wiatry, falowanie i mieszanie wód powodują rozbicie zakwitu, a w konsekwencji obumieranie komórek i opadanie ich na dno zbiornika.
Toskyczność sinic nie została w pełni zbadana, lecz wiadomo, że zakwity bakterii powodowały w wielu krajach śmierć zwierząt dzikich i domowych, w tym trzody chlewnej, owiec, psów oraz śnięcie ryb. U ludzi odnotowano wysypki skórne i zachorowania po przypadkowym połknięciu wody ( np. podczas pływania). Zagrożenie stanowi również wdychanie aerozoli, zawierających toksyny sinicowe. Zakwity sinicowe, a także kożuchy sinic, nie zawsze są toksyczne. Jednak niemożliwe jest określenie na podstawie wyglądu wody, czy zakwit jest niebezpieczny czy też nie - informują służby sanitarno-epidemiologiczne.
Objawy zatrucia (wysypki, swędzenie i łzawienie oczu, wymioty, biegunka, gorączka, bóle mięśni i stawów) mogą utrzymywać się do kilku dni. Nie zanotowano od długiego czasu przypadków śmiertelnych wśród ludzi, jendnak - podaje Inspekcja Sanitarno-Epidemiologiczna - zachorowania w kilku przypadkach były poważne.
W sinicowych zatruciach do najgroźniejszych czynników należą hepatotoksyny (związki działające toksycznie na komórki wątroby). W częstych i większych stężeniach mogą prowadzić do uszkodzenia wątroby i przyspieszają rozwój guzów nowotworowych. Przyjmowane systematycznie w niewielkich dawkach skutkują chronicznymi zaburzani funkcjonowania układu pokarmowego. W najsilniejszych zatruciach może dojść do wewnętrznych krwotoków, niewydolności wątroby i śmierci. Hepatotoksyny nie giną podczas gotowania wody, nie rozkładają ich soki żołądkowe ani enzymy trawienne.
Innym rodzajem trucizn sinicowych są neurotoksyny, powodujące drżenia mięśni, zachwiania równowagi i dolegliwości brzuszne. Atak na mięśnie oddechowe powoduje konwulsje (na skutek niedotlenienia mózgu) i może doprowadzić do śmierci (często w zaledwie kilku minut).
Trzy rodzaje sinic (Lyngbya, Schizothrix i Oscillatoria) produkują też dermatotoksyny prowadzące do swędzenia skóry, pieczenia, obrzęku czy zaczerwienienia po kilku godzinach od kąpieli.
Cyjanotoksyny są metabolitami sinic i uwalniane zostają do wody, gdy bakterie starzeją się, obumierają a ich komórki ulegają rozpadowi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.