W wałbrzyskim szpitalu zmarł 41-letni mężczyzna, zasypany w środę, 10 stycznia, zwałami gruntu po obsunięciu się ścian biedaszybu w Boguszowie Gorcach, gdzie nielegalnie wydobywano węgiel kamienny.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło rano w lesie w okolicach Nowego Lubominka w Boguszowie koło Wałbrzycha. Ziemia w kilkumetrowym wykopie osunęła się, przygniatając meżczyznę, który kopał węgiel. Kolega i zmiennik 41-latka wydobył zasypanego spod zwałów gruntu, zaniósł do domu i zadzwonił po pogotowie ratunkowe.
Ratownicy przetransportowali ciężko rannego i nieprzytomnego meżczyznę do szpitala w Wałbrzychu.
- Pacjent trafił w stanie skrajnie ciężkim, po urazie klatki piersiowej i jamy brzusznej. Pęknięta wątroba, krwawienie do jamy brzusznej. Niedokrwienie i niedotlenienie wielu narządów - mówił w rozmowie z Muzycznym Radiem ordynator Oddziału Anestozjologii Intensynej Terapii wałbrzyskiego szpitala im. Sokołowskiego Romuald Komandorski - relacjonuje miejscowy portal walbrzych24.com.
Mężczyzna zmarł w szpitalu mimo wysiłków lekarzy. Policja i prokuratura prowadzą czynności w związku z nieumyślnym spowodowaniem śmierci człowieka.
Portal informacyjny walbrzych24.com przypomina, że tragedia w Boguszowie była już kolejną w ciągu miesiąca: w połowie grudnia w dzielnicy Wałbrzycha Sobięcin inny mężczyzna został przysypany ziemią i wydobyty przez strażaków trafił do szpitala. Przeżył wypadek.
Biedaszyby są od lat stałym elementem krajobrazu Wałbrzycha i okolic. Tragedie w nich poruszają opinię publiczną. Mieszkańcy podkreślają, że często bieda i ograniczona ilość atrakcyjnych miejsc pracy jest przyczyną nielegalnego wydobycia węgla. Władze zauważają, że funkcjonuje też dobrze zorganizowany proceder nielegalnego górnictwa.
Portal walbrzych.dlawas.info policzył, że mimo spadającego poziomu bezrobocia nielegalne wyrobiska węgla są nadal eksploatowane w mieście i powiecie wałbrzyskim. W 2017 r. wałbrzyska Straż Miejska ujawniła w mieście i regionie 131 nielegalnych wyrobisk. Skontrolowano 144 pojazdy przewożące urobek z biedaszybów i zatrzymano 169 osób. W ciągu całego 2017 r. prewencyjnie zasypano 93 biedaszyby. Strażnicy zaznaczają, że niektóre osoby legitymowane były kilka razy, a osób na stałe trudniących się tym procederem w mieście jest ok. 20 - podaje walbrzych.dlawas.info.
Mimo szokujących danych i tragedii media wałbrzyskie zauważają, że statystyka biedaszybów z roku na rok poprawia się, ubywa dzikich wyrobisk i kopaczy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
[*]
A ja składam czapkę do nóg tym ludziom....to są zatwardziali górnicy którym zabrano zakład lub pracę, i wcale się nie dziwię że robią to co robią....u nas na Górnym Śląsku to było od zarania...'Perła w koronie ' lub teraźniejszy 'Benek '...rozumiem ich w całej rozciągłości....
Nigdy nie zrozumiem polityki naszych rodaków ? Skoro węgiel jest tuż pod powierzchnią to dlaczego zaniechano wydobycia w latach 90 ubiegłego wieku. Ja tego nie rozumiem i do dzisiaj tego nie umiem zrozumieć jak ta można rozkradać to co polskie byle do własnej asy pchać ja najwięcej