Tylko 5 osób zatrudniło ministerstwo do wydawania koncesji na poszukiwania gazu łupkowego, a procedura trwała niekiedy ponad 700 dni. Rząd nie zadbał o interes państwa, koncesji udzielano uznaniowo, z naruszeniem prawa geologicznego i górniczego i Kodeksu Postępowania Administracyjnego - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli o polityce koncesyjnej Polski na węglowodory w latach 2013-2016.
Polska nie określiła i nie prowadziła spójnej polityki koncesyjnej w zakresie poszukiwania i rozpoznawania złóż miedzi i węglowodorów, w tym gazu łupkowego. Kolejnych koncesji udzielano w sposób dalece nieefektywny, z opóźnieniami i nadmierną uznaniowością. W efekcie nadal nie ma m.in. wiarygodnych danych dotyczących potencjału złóż gazu łupkowego, co utrudnia prowadzenie realistycznej polityki surowcowej i nie jest bez znaczenia dla perspektywy zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju - podał NIK w omówieniu wniosków raportu na swoim portalu w czwartek, 14 grudnia.
NIK podkreślił, że kontrolowany obszar (złoża miedzi i węglowodory - przyp. red.) to jedna ze strategicznych sfer gospodarki. "Zasobność złóż miedzi (w Polsce szacowane są aż na 28 mln ton) ma znaczenie dla niemal każdej gałęzi gospodarki i wielu obszarów życia codziennego. Z kolei poszukiwanie i pozyskiwanie z własnych źródeł ropy naftowej czy gazu ziemnego - w tym także gazu ze złóż niekonwencjonalnych w szczególności gazu łupkowego - ma ogromne znaczenie dla perspektywy zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego" - stwierdzają kontrolerzy.
Kontrola objęła lata 2008-2016 (miedź) i 2013-2016 (węglowodory). Obecnie Ministerstwo Środowiska przygotowuje projekt ustawy o Polskiej Służbie Geologicznej oraz zmiany przepisów ustawy Prawo geologiczne i górnicze, co NIK odnotowuje jako sygnał mogący dobrze rokować na przyszłość.
Negatywna ocena dotychczasowej polityki
Jednak ocena dotychczasowej działalności w zakresie udzielania koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie zarówno złóż miedzi, jak i węglowodorów - w tym gazu łupkowego - wystawiona przez NIK kolejnym ministrom jest negatywna.
Ministerstwo Środowiska prowadziło politykę koncesyjną na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż miedzi i węglowodorów (w tym gazu łupkowego) w sposób niespójny i nieskuteczny. W efekcie Polska nadal nie ma wiarygodnych danych nt. potencjału tych złóż, pozwalających prowadzić realistyczną politykę surowcową.
Niewiarygodne dane lub ich brak
Proces szacowania złóż i zasobów gazu łupkowego był prowadzony - jednak nieefektywnie. Do czasu zakończenia kontroli NIK dane na ten temat nie zostały ustalone w sposób wiarygodny, a przygotowany w 2015 roku kolejny już raport Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego o zasobach gazu łupkowego nie został zatwierdzony przez Głównego Geologa Kraju, ponieważ - w jego ocenie - był oparty na niewystarczającej liczbie odwiertów. Brak rzetelnej informacji o zasobach gazu łupkowego utrudnia udostępnianie kolejnych obszarów koncesyjnych potencjalnym przedsiębiorcom.
Brak jednolitych zasad mógł odstraszać inwestorów
Polityka koncesyjna nie została ujęta w żadnym sformalizowanym dokumencie, co może zwiększać także ryzyko inwestycyjne i działać odstraszająco. Ustalenia kontroli wskazują, że postępowania administracyjne w sprawie udzielania, zmiany bądź wygaśnięcia koncesji resort prowadził z naruszeniem m.in. Kodeksu postępowania administracyjnego oraz prawa geologicznego i górniczego. Wadliwie ustalone procedury lub ich brak, brak zasad monitorowania warunków, jakie przedsiębiorcy mieli obowiązek spełniać, oraz brak kontroli realizacji zobowiązań koncesyjnych zwiększały ryzyko wystąpienia korupcji. W ocenie Izby, należałoby opracować długoterminową strategię działań państwa w tym sektorze, by zwiększyć pewność działania podmiotów gospodarczych i zachęcać je do aktywnego inwestowania - czytamy we wnioskach pokontrolnych NIK.
Koncesji łupkowych coraz mniej, zamiast coraz więcej
NIK zwraca też uwagę, że o ile obszary wydobycia miedzi nie zmieniły się znacznie w kontrolowanym okresie, to radykalnemu zmniejszeniu uległ obszar objęty koncesjami na poszukiwanie gazu łupkowego. Tymczasem właśnie tendencja odwrotna - udostępnianie przedsiębiorcom kolejnych obszarów koncesyjnych - pozwoliłaby utrzymać wydobycie na odpowiednim poziomie oraz na zwiększenie zakresu prac poszukiwawczych. Gwarancją takiej pożądanej tendencji byłaby stabilna sytuacja prawna oraz sprawne i rzetelne postępowanie koncesyjne po stronie resortu właściwego dla spraw środowiska. Tymczasem przepisy w kontrolowanym okresie zmieniały się kilkakrotnie (m.in. prawo geologiczne i górnicze)
Ministerstwo nie dbało o interesy Skarbu Państwa
Resort nie zabezpieczył w wystarczający sposób cywilnoprawnych interesów Skarbu Państwa w umowach o ustanowienie użytkowania górniczego w celu poszukiwania i rozpoznawania złóż ropy naftowej i gazu ziemnego oraz złóż miedzi.
Ministerstwo Środowiska nie było też przygotowane organizacyjnie na zwiększony napływ wniosków o przyznanie koncesji. Niedobory kadrowe we właściwym departamencie sięgały 30 proc. stanu zatrudnienia. W badanych okresach zajmowało się tymi sprawami średnio pięć osób (węglowodory) i od czterech do sześciu (miedź). Powodowało to wydłużanie (nawet do 539 dni w wypadku miedzi i 719 dni w wypadku węglowodorów) i opóźnienia postępowań koncesyjnych.
Wnioski z poprzedniej kontroli wyrzucono do kosza
Po kontroli Poszukiwanie, wydobywanie i zagospodarowanie gazu łupkowego (2012/2013) NIK sformułowała wnioski pokontrolne, których realizacja mogła przyśpieszyć oszacowanie w skali kraju zasobów gazu niekonwencjonalnego i wypracowanie koncepcji dalszego udostępniania obszarów koncesyjnych. Wnioski te nie zostały zrealizowane.
W podsumowaniu raportu NIK zaleca
Opracowanie polityki koncesjonowania złóż miedzi oraz węglowodorów, wiarygodne oszacowanie zasobów gazu łupkowego w kraju, wytypowanie nowych obszarów poszukiwawczych, wdrożenie procedur z jednolitymi, obiektywnymi i niedyskryminacyjnymi kryteriami oceny wniosków i ich weryfikacji.
Kontrolerzy NIK postulują, aby umorzyć postępowania wszczęte między 1 października a końcem 2014 r., które nie zostały do dziś zakończone.
Radzą też zadbać o racjonalny stan kadrowy zespołu odpowiedzialnego za koncesje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A jak tam ze złożami cynku i ołowiu pomiędzy Olkuszem i Zawierciem ?