Na dwóch odcinkach linii kolejowych w woj. śląskim w poniedziałek od rana nie jeździły pociągi Kolei Śląskich - ze względu na poprzewracane przez silny wiatr drzewa lub gałęzie. Po południu przewoźnik spodziewał się dalszych utrudnień, także następnego dnia.
Wobec nieprzejezdnych torów przewoźnik wysyłał w poniedziałek od rana zastępcze autobusy na odcinki Żywiec - Zwardoń na Żywiecczyźnie i Goleszów - Wisła Głębce na Śląsku Cieszyńskim oraz za wybrane połączenia na odcinku od Tychów Lodowiska do Tychów.
W poniedziałek po południu Magdalena Iwańska z biura prasowego Kolei Śląskich poinformowała PAP, że o ile pociągi między Tychami i Tychami Lodowiskiem mogły już w ciągu dnia jeździć normalnie, do końca dnia zastępcze autobusy będą jeździły między Żywcem i Zwardoniem oraz Goleszowem i Wisłą Głębcami.
- Ze względu na to, że prognozy pogody przewidują silne wiatry również we wtorek, 12 grudnia, możliwe jest rozszerzenie zakresu obowiązywania zastępczej komunikacji autobusowej na tych odcinkach. Utrudnienia spowodowane przez wiatr mogą występować także na innych liniach, szczególnie w godzinach porannych - zaznaczyła Iwańska.
- W związku z tym prosimy pasażerów, aby śledzili komunikaty zamieszczane na naszej stronie internetowej poświęconej utrudnieniom - dodała przedstawicielka przewoźnika, przypominając adres strony: kolejeslaskie.com/category/informacje/.
W związku m.in. z tymi utrudnieniami, a także potrzebą zapewnienia pasażerom przesiadek na zastępczą komunikację autobusową, w poniedziałek część pociągów przewoźnika w południowej części województwa odnotowywała przeciętnie kilkunastominutowe opóźnienia.
Zastępcza komunikacja uruchamiana tego dnia na odcinku Goleszów - Wisła Głębce stała się faktycznie wydłużeniem jej codziennej relacji: Ustroń Polana - Wisła Głębce, związanej z trwającymi tam pracami zarządcy kolejowej infrastruktury, spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Jednocześnie od poniedziałku do piątku, również wobec utrudnień związanych z pracami PLK między Tychami i Katowicami Ligotą, Koleje Śląskie umożliwiły swoim pasażerom, posiadającym ważne bilety, przejazdy z Tychów do Katowic dwoma porannymi pociągami InterCity, a także dwoma innymi, popołudniowymi kursami InterCity - w odwrotnym kierunku.
Według wcześniejszych informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w związku ze skutkami wiatru halnego, który dał się poważnie we znaki mieszkańcom południowej części regionu, nocą z niedzieli na poniedziałek strażacy interweniowali ponad 210 razy. Wiatr, którego prędkość w porywach przekraczała 130 km/h uszkodził kilka dachów domów i połamał wiele drzew. Nikt nie został poszkodowany.
Silny wiatr prognozowano w woj. śląskim także na poniedziałek i w nocy z poniedziałku na wtorek. Zdaniem synoptyków z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, jego prędkość może w porywach sięgnąć 115 km/h.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
