- Apeluję do wszystkich stron, do związków zawodowych KHW i PGG, do zarządów obu firm i do właścicieli, spotkajmy się w ramach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, bo rada ta właśnie do tego służy, żeby się porozumieć i nie dopuszczać do antagonizowania stron - wezwał w czwartek rano (23 lutego) Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Swój apel Kolorz wygłosił w porannej audycji Polskiego Radia Katowice pt. "Kawa na ławę", gdzie pytano go, czy nad negocjacjami w sprawie połączenia KHW i PGG zawisły czarne chmury.
Przypomnijmy, że poniedziałkową turę rozmów z udziałem ministra i wiceministra energii związkowcy uznali za fiasko, a we wtorek niespodziewanie zażądali zwołania katowickiej WRDS. Dominik Kolorz był do niedawna przewodniczącym rady w Katowicach.
Obecnie (zgodnie z zasadą rotacyjności) jej pracami kieruje szef śląskiego Związku Pracodawców Prywatnych Marek Zychla, który na razie sprzeciwił się zwioływaniu nadzwyczajnego posiedzenia WRDS. Ocenił, że należy dać stronom więcej czasu na samodzielne porozumienie się.
Domninik Kolorz przekonywał, że pretensje zawiązków są zrozumiałe.
- Nie ma się co dziwić stronie społecznej, bo zaczyna być stawiana pod ścianą. Na takiej zasadzie, że jak nie zgodzicie się na warunki, jakie proponuje właściciel, to nie dość że połączenia nie będzie, ale jeszcze KHW upadnie. Nie podoba mi się taka sekwencja rozmów. Ich styl jest niepokojący - mówił w Radio Katowice Kolorz, dodając, że właściciel KHW chce m.in. rozwiązania Holdingowego Układu Zbiorowego oraz likwidacji "czternastki" w KHW. Kolorz dziwił się też, że rozmowy odbywają się osobno dla KHW i PGG.
- Moim zdaniem powinno się negocjować wspólnie - ocenił.
Szef Solidarności opisywał też obawy pracowników PGG.
- Będąc optymistą co do porozumienia, obawiam się, że już po jego zawarciu, może zacząć się zawierucha wśród kolegów z PGG, że po raz kolejny ratują jakiegoś, przepraszam, trupa i znowu muszą zacisnąć pasa. A ci, których ratują, nie oddają niczego. To musi być porozumienie w ramach czworokąta, które maksymalnie gwarantuje bezpieczeństwo dla obu grup pracowników - mówił Kolorz. Ocenił, że niepotrzebnie próbuje się w negocjacjach pójść na skróty, omijając reguły. Zdaniem Kolorza związkowcy PGG i KHW są na różne sposoby antagonizowani przeciwko sobie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kolorz mieliscie zakazać prowadzenia biznesów przez waszych liderów na zakładach i co? Dalej robicie nas w ciula
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
A mnie szkoda tych starych dobrych zwiaskowców typu Grzesik,Grajcarek .Szkoda że odeszli na emeryture bo na pewno by pomogli .
Ty się gościu najpierw rozlicz z Makoszów, bo za twoją zgodą dobrą i najbezpieczniejsza kopalnię przekazano do SRK. A jak ją likwidowali to siedziałeś w norze przyklaskując ministrom. Taki z ciebie górnik jak .... (Ślązoki wiedzą co!!!). Siedź więc w tej norze i nie żeś taki propracowniczy.
A gdzie sie podziała smierdząca fuzlapa przewodniczący S duda co? lize zad rasie panów?
Panie Solorz i co da to spotkanie?? na temat krupnioka sie tez spotykaliscie i co zalatwiliscie??!!!