38 z ponad 1250 uruchamianych pociągów odwołała od 6 do 10 stycznia, czyli przy mrozach sięgających minus 30 stopni, samorządowa spółka Koleje Śląskie. Przewoźnik wskazuje na problemy taborowe, a także kłopoty z zewnętrzną infrastrukturą i serwisem.
W piątkowym (13 stycznia) komunikacie do pasażerów zarząd Kolei Śląskich przeprasza ich za odwołane połączenia, a także za znaczne opóźnienia części pozostałych. Akcentuje, że wobec zapowiedzi mrozów m.in. wzmocniono obsadę drużyn pokładowych i obsługi technicznej. Przewoźnik prosząc o wyrozumiałość zadeklarował też, że wyciągnął wnioski, jak jeszcze skuteczniej zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości.
KŚ podkreśliły w komunikacie świadomość, że odwołania i opóźnienia kursów dezorganizowały plany podróżnych i powodowały niezadowolenie z jakości usług.
"Pragniemy zwrócić uwagę na fakt, iż mrozy dezorganizowały pracę nie tylko naszej spółki (zamarzanie jednostek nawet podczas jazdy), ale także pracę zarządcy infrastruktury kolejowej, po torach której jeżdżą pociągi Kolei Śląskich (awarie rozjazdów, awarie sieci trakcyjnej)" - napisała spółka.
"Niestety, trudne warunki atmosferyczne wpłynęły także na te podmioty, które dostarczają nam tabor do eksploatacji, bądź go serwisują. 8 i 9 stycznia nie otrzymaliśmy do eksploatacji aż pięciu zastępczych pojazdów, a dwa pojazdy bezskutecznie oczekiwały na dotarcie serwisów zapewnianych przez producenta taboru" - wyjaśniły KŚ.
To dlatego, tam gdzie było to możliwe i konieczne, uruchamiana była komunikacja autobusowa (w relacjach Cieszyn - Czechowice Dziedzice oraz Lubliniec - Częstochowa, gdzie wprowadzenie zastępczego ruchu drogowego jest stosunkowo najprostsze). Wobec informacji o zbliżających się niskich temperaturach firma m.in. wzmocniła personalnie drużyny pokładowe i obsługi technicznej.
"Przepraszając Państwa za utrudnienia, prosimy o zrozumienie oraz przyjęcie deklaracji, że dokładamy wszelkich należytych starań, aby poradzić sobie z każdą zaistniałą sytuacją. Ostatnie mrozy stanowią dla nas lekcję, jak jeszcze skuteczniej zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości" - podkreśliły w komunikacie KŚ.
Z silnymi mrozami wiązał się też unoszący m.in. nad woj. śląskim smog. W czwartek marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa ogłosił, że przy następnych przekroczeniach stanów alarmowych zanieczyszczeń powietrza w woj. śląskim należące do samorządu regionu Koleje Śląskie będą woziły pasażerów bezpłatnie.
Z późniejszych wypowiedzi przedstawicieli urzędu marszałkowskiego i przewoźnika wynika, że możliwość bezpłatnego przejazdu ma dotyczyć kierowców na podstawie dowodu rejestracyjnego, a także osób im towarzyszących (zostanie jeszcze ustalone, czy jednej osoby, czy dwóch). Szczegółowe ustalenia mają również dotyczyć m.in. granicznej wartości poziomu zanieczyszczeń.
Należące do samorządu woj. śląskiego Koleje Śląskie na 11 liniach przewożą ponad 16 mln pasażerów rocznie. Roczny budżet przewoźnika przekracza 200 mln zł. Obecnie na podstawie obowiązującej od ub. roku 10-letniej umowy na wykonywanie przewozów zarząd woj. śląskiego rocznie dotuje spółkę do poziomu 140 mln zł. Na podstawie 10-letniej umowy KŚ podjęły długofalowe decyzje inwestycyjne - dotyczące przede wszystkim taboru.(PAP)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.