Oprócz kompetencji, doświadczenia i odpowiedniego stażu pracy przedstawiciele rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa muszą mieć zaufanie ministra skarbu i realizować program gospodarczy rządu - mówił w czwartek (31 marca) w Sejmie szef MSP Dawid Jackiewicz.
W Sejmie na wniosek klubu Kukiz'15 minister przedstawił informację w sprawie polityki kadrowej w spółkach z udziałem Skarbu Państwa i instytucjach podległych Radzie Ministrów.
Tomasz Jaskóła (Kukiz'15) ocenił, że "partyjne nominacje do spółek z udziałem Skarbu Państwa to tragedia naszego państwa".
- To partyjne prezenty fundowane z kieszeni obywateli. Jest to cios dla rynkowych pozycji naszych spółek oraz zagrożenie dla wielu miejsc pracy w spółkach Skarbu Państwa - mówił Jaskóła.
- Wchodzicie w te same buty, co PO i PSL - dodał poseł.
Jackiewicz przekonywał, że przedstawiciele w spółkach Skarbu Państwa muszą identyfikować się z programem rządu.
- Muszą mieć świadomość tego, jakie są postulaty programowe rządu. Muszą stać na straży tego interesu. Minister skarbu państwa musi mieć zaufanie do ludzi, których tam delegował - zaznaczył szef resortu skarbu.
Dodał, że odstąpił od "fikcyjnej procedury konkursowej w MSP", od "tej hipokryzji, którą uprawiali jego poprzednicy".
- Jak wyobrażacie sobie realizację interesów gospodarczych, programu gospodarczego rządu PiS, w oparciu o ludzi, którzy sabotują ten program? - pytał posłów.
Szef MSP dodał, że kilka miesięcy pracy w resorcie skarbu pozwoliło mu zdiagnozować wiele patologii, do których doszło w ciągu ośmiu lat rządów PO-PSL w państwowych spółkach. Zapowiedział, że wkrótce upubliczni je w trakcie prezentacji wyników kontroli i audytów w tych spółkach.
Jackiewicz podał kilka przykładów.
- W jednej ze spółek zapłacono firmie doradczej prawie 900 tys. zł za opracowanie strategii mającej - uwaga - niecałe 50 stron. W innej spółce - nie podaję nazw, żeby nie wpływać na notowania i na kursy na Giełdzie Papierów Wartościowych tych podmiotów - stwierdzono zawyżenie wielomilionowych wynagrodzeń kancelarii prawnych i brak kontroli nad rozliczaniem godzinowych świadczeń usług. Koszt takiej usługi prawnej ze strony niektórych kancelarii wynosił nawet do tysiąca złotych za godzinę - wyliczał minister.
Z kolei w jednej z grup kapitałowych - jak podał - koszty związane z doradztwem, obsługą PR wyniosły "nawet do 250 tysięcy zł dziennie przez cały rok".
Według szefa MSP jedna ze spółek, posiadająca wysoką rozpoznawalność i realizująca monopol ustawowy, wydała na reklamę w ciągu roku w jednej stacji telewizyjnej 37 mln zł.
- Prezes jednej ze spółek państwowych, nieprowadzącej działalności za granicami kraju, miał zaplanowane wyjazdy do ośmiu różnych krajów w ciągu zaledwie najbliższych dwóch miesięcy, w tym do tak odległych, jak Nigeria, RPA, Stany Zjednoczone - wymienił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.