Ponad 70 tys. osób poparło dotąd obywatelski projekt ustawy, która ma zagwarantować darmowy deputat węglowy z budżetu państwa dla wszystkich emerytów górniczych. Inicjatorzy akcji są przekonani, że przed końcem marca uda się zebrać brakujące ok. 30 tys. podpisów i złożyć projekt w Sejmie.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej w tej sprawie został zarejestrowany w Sejmie w końcu grudnia ubiegłego roku. Od tego czasu inicjatorzy mają trzy miesiące na zebranie 100 tys. podpisów. Szef Komitetu, a zarazem wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce, Wacław Czerkawski ocenia, że podpisy poparcia pod projektem zostaną złożone w terminie.
- Akcja zbliża się do finału. Tylko jako ZZG zebraliśmy prawie trzy czwarte potrzebnych podpisów, czyli ponad 70 tys., a niezależnie od nas podpisy zbierały też inne górnicze związki. Wkrótce przeliczymy efekty akcji, aby przed końcem marca złożyć podpisy w Sejmie - powiedział w czwartek (3 marca) Czerkawski.
Równolegle - jak informowano w styczniu - resort energii rozpoczął prace nad specustawą, która ma uporządkować sprawę deputatów. - Przyjęliśmy tę deklarację ministerstwa z nadzieją, ale od momentu jej złożenia w tej sprawie zapadła cisza. Dlatego nie przerwaliśmy naszej akcji zbierania podpisów poparcia pod obywatelskim projektem - wyjaśnił wiceszef ZZG.
Deputat węglowy, czyli uprawnienie do określonej ilości bezpłatnego węgla rocznie, to bardzo stare uprawnienie górnicze, przysługujące tradycyjnie zarówno pracownikom, jak i emerytom czy rencistom górniczym. Wynika z układów zbiorowych pracy lub porozumień wewnątrz spółek. Jednak ze względu na przekształcenia i oszczędności w górnictwie, dziś nie wszyscy uprawnieni otrzymują deputat.
Zgodnie z projektem ZZG, deputat dla wszystkich emerytów górniczych ma finansować budżet państwa. Szacuje się, że koszty takiego rozwiązania - gdyby utrzymać obecne zasady - sięgnęłyby nawet około pół miliarda złotych.
Równolegle prace zmierzające do uporządkowania sprawy deputatów węglowych podjęło Ministerstwo Energii, we współpracy z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. 14 stycznia w Sejmie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski zapowiedział przygotowanie specustawy regulującej tę kwestię; powstała grupa mająca wypracować założenia projektu.
Realizacja deputatu węglowego oznacza wielomilionowe koszty dla spółek węglowych, stąd w ostatnich latach działania części z nich na rzecz ograniczenia lub likwidacji tego świadczenia. Jednocześnie ekwiwalenty deputatu części z uprawnionych wypłaca ZUS. W efekcie znaczna grupa emerytów górniczych nie dostaje dziś tego świadczenia, a pozostała część, głównie z mniejszych spółek i likwidowanych kopalń, dostaje - wyliczane i przekazywane na różne sposoby (w naturze, czyli węglu, lub w ekwiwalencie pieniężnym).
Poseł PO Krzysztof Gadowski, który na początku roku złożył w Sejmie interpelację w sprawie deputatów, oceniał, że problem dotyczy ponad 300 tys. zainteresowanych osób, dla których łączny koszt wypłat świadczeń (według obowiązujących dotąd zasad) wyniósłby łącznie ok. 500 mln zł. W tegorocznym budżecie państwa na ten cel przewidziano ok. 181 mln zł. Wiceminister Tobiszowski 14 stycznia mówił w Sejmie, że głównym zamiarem specustawy będzie ujednolicenie kryteriów wypłaty deputatów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dlaczego ludzir ktorzy nic w zyciu nie zrobili dostaja wegiel (z mops itd)?
Każdemu górnikowi deputat węglowy, a każdemu KRUSowcowi deputat ziemniaczany albo buraczany. Dwie grupy społeczne o największej dopłacie Państwa to? Zgadnijcie? Górnictwo i KRUS (rolnicy i pseudorolnicy). Reszta społeczeństwa tylko do tego grubo dopłaca. Niech sobie każdy Polak odpowie. Czy mamy przez to tani węgiel i żywność?
Nomad dobrze pisze yo kasa ludzi i to oni maja prawo mowic aby kasa niecbyla marnowana
Nomad wypad z tego forum Ty chyba z kodu jestes Takich tu nie potrzeba W sobote sie tam na manifest zapisz bo braknie miejsca
NOMAD TO JAKIS Syryjczyk czy jak ....??????
LEPIEJ DaC GORNIKOM NIZ SYRYJCZYKOM te 500 mln zl rocznie
kolejarze też mają deputat finansowany przez skarb państwa
Oj mała przesada ze strony "Ja". Pracuję w FIRMIE produkującej obudowy zmechanizowane i maszyny górnicze i nie czuję się "czopem". Cały art. leci na portale społecznościowe i Polacy ocenią i skomentują kto pracuje w firmach. Czy młynarz dostaje 7 ton mąki? No w sumie teraz większość młynów to FIRMY i kto tam pracuje?!
ty kakadu ino czopy niedorobione robią we firmach wiec gowno ci sie nalezy
nomad a no w tym problem ze to jest zagwrantowane szczaawiu tepy meyci pracowali i im sie nalezy a niby dlaczego administracja dostaje co? za co ?
Tu popieram nomad-a, ja pracuję w firmie świadczącej usługi dla górnictwa (codziennie zjeżdżam pod ziemię) i nie mam węgla. W rodzinie mam emerytów oraz żony emerytów które również dostawały deputaty. Przesadą było jak na imprezie rodzinnej spotkały się wdowy po emerytach i narzekały że okradziono je bo zabrano węgiel. Żadna z Pań nie widziała kopalni na oczy, dostają na rękę przeszło 2500zł/mies.
70 tyś podpisało a emerytów górniczych jest 200 tyś. Może zrobić projekt obywatelski by wszyscy niegórniczy emeryci dostawali węgiel? Wtedy podpisze go kilka milionów...
To jest jakieś nieporozumienie ,pracujesz w KWK masz węgiel nie pracujesz(emerytura renta itp) nie masz jasne jak słońce Więc w czym problem?