Na 17 mln t węgla szacuje się deficyt w południowoafrykańskich elektrowniach. Tymczasem Kompania państwowa Eskom w RPA ogłosiła, że paliwa na jej zwałach wystaczy tylko do 2016 r.
Informację potwierdził w środę (27 maja) minister ds. przedsiębiorstw publicznych Lynne Brown - podaje portal mining.com.
Już w tym roku węgla zabraknie trzem dużym elektrowniom w miejscowościach Matla, Tutuka i Hendrina, a w przyszłym roku niedomagać zaczną siłownie w Kriel i Arnot.
Aż 85 proc. elektryczności w Republice Południowej Afryki produkuje się z węgla. Zarazem firma Eskom, która zaspokaja 95 proc. zapotrzebowania na prąd w całym kraju, nie potrafi sprostać popytowi z powodu opóźnień w budowie nowych elektrowni i przez awarie, które coraz częściej unieruchamiają wysłużone instalacje.
Rozwiązaniu kłopotów nie pomagają też spółki górnicze w RPA. Ostatnio kompanie Glencore i Anglo American ogłosiły, że muszą ograniczać wydobycie kopalń, bo ceny węgla spadły przez rok aż o 22 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.