W niedzielę (19 kwietnia) po południu zespół doradczy kierownika akcji ratowniczej w ruchu Śląsk zapoznał się z aktualną sytuacją w rejonie tąpnięcia oraz przeprowadzonymi dotychczas działaniami.
- Uznał je za optymalne i zaakceptował - poinformowal portal górniczy nettg.pl Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.
Od rana ratownicy przesunęli się do przodu o 4 m. Równocześnie jednak zaczęli poszerzać wykonywany przez nich korytarz od 160. metra, by można zainstalować w nim lutniociąg o średnicy 600 mm. Jest to urządzenie, które dostarcza powietrze.
- Ratownicy będą nadal kontynuować przebieranie rumoszu, budując korytarz umożliwiający przemieszczanie się w kierunku ściany - dodał Jaros. - Równocześnie przeprowadzane będą działania dla przygotowania kombajnu chodnikowego do ewentualnego drążenia chodnika ratowniczego, lub odtwarzania wyrobiska w kierunku ściany 7.
Decyzje o wyborze rozwiązania Zespół podejmie na swoim kolejnym posiedzeniu, w środę, 22 kwietnia.
Od południa w niedzielę dwa zastępy ratowników przebierają zawał - okolice 158-160 metra. Trzy kolejne montują przenośniki. Jeden montuje metanomierze i prowadzi przebudowę kolejki podwieszanej, pozwalajacej dostarczyć materiały jak najbliżej wejścia do wyrobiska.
Jeden zastęp zajmuje się transportem materiałów, sprzętu - od podszybia do wyrobiska jest około dwóch kilometrów. A kolejny pełni rolę zabezpiecząjacą.
Ratownicy moga pracować bez aparatów oddechowych.
Niezależnie od akcji ratowniczej prowadzonej w tej część ruchu Śląsk kopalni Wujek, wchodzącej w skład Katowickiego Holdingu Węglowego, w pozostałej prowadzi on normalną działalność, kontynuując wydobycie z dwóch innych ścian.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.