Poczta Polska rocznie odprowadza do budżetu 895 mln zł z tytułu zatrudnienia, a jej łączne daniny na rzecz państwa przekraczają 1 mld zł - poinformował w środowym (25 marca) komunikacie rzecznik Poczty, Zbigniew Baranowski. Dodał, że zwolnienie z VAT dotyczy tylko tzw. usługi powszechnej.
Komunikat Poczty jest reakcją na zarzuty sformułowane we wtorek przez prezesa Polskiej Grupy Pocztowej, Witolda Szczurka. Dotyczyły one monopolistycznej pozycji Poczty Polskiej, rzekomego zwolnienia spółki z podatku VAT na kwotę 700 mln zł, oraz szacowanych przez niego na ponad 2 mld zł rocznie, pośrednich kosztów pocztowego monopolu. Zarzucał również, że konkurs na tzw. pocztowego operatora wyznaczonego do świadczenia usługi publicznej, przeprowadzany właśnie przez Urząd Komunikacji Elektronicznej "wyraźnie preferuje Pocztą Polską".
Zdaniem cytowanego w komunikacie rzecznika Poczty Polskiej SA Zbigniewa Baranowskiego, zwolnienie z podatku VAT obejmuje tylko usługi powszechne, czyli takie, do których spółka jest zobowiązana z racji pełnienia funkcji tzw. operatora wyznaczonego. Dotyczy to m.in. obowiązku opróżniania skrzynek nadawczych pięć razy w tygodniu i świadczenia usług po przystępnych cenach na terenie całego kraju.
"Zwolnienie z podatku VAT usług powszechnych jest korzyścią dla klientów, którzy dzięki temu płacą mniej za wysłanie listów i paczek. Natomiast dla operatora wyznaczonego zwolnienie to stanowi obciążenie kosztowe, ponieważ naliczanego podatku VAT operator nie może odliczyć, a więc jego koszy są o wielkość tego podatku wyższe" - zaznaczył w komunikacie Baranowski.
Według niego Poczta Polska SA odprowadza rocznie około 895 mln zł należności związanych tylko z samym zatrudnieniem, ponieważ "zatrudnia swoich pracowników na umowach o pracę i pod tym względem jest wyjątkiem na krajowym rynku pocztowym".
"Łączne płatności Poczty Polskiej S.A. wnoszone do budżetu państwa przekraczają miliard złotych i są już dziś wyższe, niż łączne efekty kontraktów realizowanych przez Spółkę na rzecz instytucji publicznych. Poczta Polska, która płaci podatki w Polsce jest ważnym elementem budującym bezpieczne i przejrzyste relacje na linii państwo - firma" - podkreślił Baranowski.
Zaznaczył także, że konkurs na pocztowego operatora wyznaczonego wpłynie na standard infrastruktury oraz usług pocztowych "i rozstrzygnie czy będą one podlegały logice minimalizacji za wszelką cenę kosztów, czy też zapewnienia dobrych, dostępnych dla wszystkich usług publicznych". Dodał, że uwolniony w 2013r. polski rynek pocztowy należy do najbardziej liberalnych, ponieważ działa na nim ponad 300 operatorów, a przeprowadzany właśnie konkurs jest pierwszym tego typu w Europie.
Konkurs na pocztowego operatora wyznaczonego do świadczenia usługi powszechnej na lata 2016-2025, został ogłoszony przez prezes UKE, Magdalenę Gaj w grudniu ub. roku. Do 15 kwietnia, operatorzy pocztowi chcący ubiegać się o tę funkcję mogą składać swoje oferty. Według wcześniejszych deklaracji prezes UKE, operatora wyznaczonego na lata 2016-2025 powinniśmy poznać w połowie 2015 r. Do końca 2015r. funkcję tę pełni Poczta Polska.
Operator wyznaczony jest zobowiązany m.in. posiadać odpowiednio gęstą sieć placówek pocztowych, świadczyć usługi odbierania i dostarczania listów i paczek przez minimum pięć dni w tygodniu, zapewnić dostęp do poczty dla osób niepełnosprawnych. Z funkcją tą wiąże się również współdziałanie ze strukturami państwowymi w sytuacjach kryzysowych, organizowanie poczty polowej itp.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Polska Grupa Pocztowa na czele z INPOSTEM próbuje zgnoić Pocztę Polską.Jak zamierza wywiązać się z obowiązków(gdyby wygrała konkurs na operatora wyznaczonego?)Jaki dostęp do placówek mieliby klienci,skoro ta firma ich nie posiada?Wygrali przetarg na listy sądowe i Krus Kto tanio kupuje,ten dwa razy kupuje Powinny przekonać się o tym te dwie instytucje i na drugi przetarg mądrze się zastanowić nad wyborem.
Nie można dopuścić do takiej sytuacji,że Firma INPOST wygrałaby konkurs na operatora wyznaczonego Już teraz widać,jak sobie radzą z doręczaniem przesyłek(przesyłki z Sądów, z KRUS)Albo nie doręczone na czas,albo są w lesie,Bóg wie gdzie Co by było,gdyby mieli doręczać całość naszej korespondencji!Ja osobiście boję się takiej sytuacji,ponieważ niejednokrotnie w mojej skrzynce znajdowałam listy adresowane na zupełnie inną ulicę,znajdującą się w zupełnie innej dzielnicy miasta.