Dobre dane o rynku pracy z USA i brak zmiany polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny umocniły złotówkę do euro, ale osłabiły w stosunku do dolara. Po godz. 16 w czwartek (6 listopada) za euro trzeba było zapłacić 4,22 zł, za dolara 3,40, a za franka szwajcarskiego 3,51 zł.
- Dzisiejszy dzień okazał się dobry dla złotego, który umocnił się wyraźnie w stosunku do euro. Najważniejszym wydarzeniem na rynku była decyzja Europejskiego Banku Centralnego, który nie zmienił stóp procentowych, jednak po raz kolejny dał inwestorom nadzieję na kolejne działania na rzecz poluzowania polityki monetarnej - powiedział analityk mBanku Kamil Maliszewski.
Strata złotego do dolara była pochodną reakcji pary euro-dolar na wystąpienie prezesa EBC Mario Draghiego, który nie ogłosił żadnych nowych działań - ocenił Jakub Stasik, analityk XTB. Przypomniał, że z rynku pracy USA napłynął kolejny lepszy od oczekiwań odczyt, wpisując się w trend poprawy.
Zachowanie EBC doprowadziło do znaczącego osłabienia euro do dolara, jednak pomimo tego kurs dolara utrzymał się poniżej okolic 3,40 zł - dodał Maliszewski. Przypomniał, że na piątek zapowiadane są istotne odczyty z gospodarki amerykańskiej, które będą miały także znaczenia dla złotego.
- Jeżeli jednak uda się utrzymać kurs do euro poniżej poziomu 4,23 zł i do dolara poniżej okolic 3,40 zł na koniec tygodnia, to możemy liczyć na odreagowanie słabszej w ostatnim czasie polskiej waluty - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.