Sekcja zwłok górnika, które ratownicy znaleźli w nocy z piątku na sobotę (17-18 października) w kopalni Mysłowice-Wesoła ruch Wesoła, nie wyjaśniła przyczyn, ani czasu zgonu 42-letniego pracownika. Jak poinformowała portal górniczy nettg.pl Marta Zawada Dybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach, konieczne będą dodatkowe badania. Na ich wyniki trzeba będzie jednak poczekać nawet kilka tygodni.
- Będzie to szereg badań, które pozwolą ustalić nam przyczynę zgody oraz kiedy on nastąpił. Na pewno będą to badania histopatologiczne. Będziemy także chcieli ustalić zawartość hemoglobiny i metanu w pobranych wycinkach - wyjaśniła Zawada-Dybek.
Rzecznik prokuratury poinformowała, że przeprowadzono również sekcje zwłok górnika, który w sobotę (18 października) umarł w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń.
- Jako przyczynę zgonu ustalono rozległe oparzenia ciała i dróg oddechowych - powiedziała Zawada-Dybek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ogromny żal. Wyrazy współczucia dla rodzin.
[*] odeszli kolejni chłopcy...
[*]