Druga zmiana ratowników, uczestniczących w akcji ratowniczej w kopalni Mysłowice-Wesoła ruch Wesoła, swoje działania w czwartek (16 października) po południu rozpoczęła od przeczyszczenia rurociągów, którymi odprowadzana jest woda z podziemnego rozlewiska. Przypomnijmy, że zastępy od poniedziałku (6 października) szukają 42-letniego górnika-kombajnisty.
- Ratownicy musieli przeczyścić 500 metrów linii tłoczącej wodę z rozlewiska. Od godz. 18.30 pompowanie odbywa się znowu z pełną wydajnością - poinformował w czwartek wieczorem portal górniczy nettg.pl Wojciech Jaros z Działu Komunikacji Korporacyjnej Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia Mysłowice-Wesoła.
- Wszystkie działania odbywają się w bardzo trudnych warunkach. W rejonie objętym akcją panuje wysoka temperatura i wilgotność. Praktycznie wszystkie czynności ratownicy muszą wykonywać ręcznie. Choćby transport potrzebnego sprzętu. Wystarczy wspomnieć, że jedna pompa waży 25 kg, a 20-metrowe elementy lutniociągu prawie 100 kg. Oczywiście wszystkie te prace ratownicy wykonują w aparatach oddechowych - podkreślił Jaros.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.