216 zł - tyle traciła średnio na tonie węgla kopalnia Sośnica-Makoszowy w pierwszych 8 miesiącach br. Nadal nie wiadomo, jakie będą jej losy i który z licznych wariantów funkcjonowania zostanie przyjęty do realizacji.
Kopalnia, która od momentu połączenia ruchów w 2005 r. przyniosła już 1 mld zł strat, jest w rankingu zakładów Kompanii Węglowej wskazywana jako druga od końca. Nie od dzisiaj wiadomo, że czeka ją zdecydowana restrukturyzacja. Przy dwóch eksploatowanych obecnie ścianach nie da się dalej ponosić kosztów istnienia 12 szybów, podwójnych kierownictw czy dwóch zakładów przeróbczych. W lawinie coraz nowych wersji planów naprawczych i wariantów funkcjonowania po 2014 r. gubi się jednak otoczenie kopalni, związki zawodowe, a przede wszystkim załoga.
Niepewna sytuacja co do przyszłości kopalni antagonizuje pracowników obu ruchów. Temperatura tych emocji odczuwalna jest nawet w naszej redakcji na ul. Kościuszki w Katowicach. Żaden temat podjęty przez nasz portal nie skutkuje taką liczbą nie zawsze cenzuralnych postów.
- Obecna sytuacja kopalni wywołuje zrozumiałe emocje pracowników obu ruchów i reprezentujących załogę związków zawodowych. Zauważalna jest absolutnie niepotrzebna eskalacja napięć między ruchami, która nie służy kopalni i atmosferze pracy - uważa Grzegorz Mendakiewicz, dyrektor kopalni.
Kierownictwo kopalni obawia się, że napięta atmosfera może przełożyć się na bezpieczeństwo pracy. Dlatego dyrektor Mendakiewicz napisał do załogi list, w którym wyjaśnia bardzo dokładnie, jaka jest sytuacja zakładu i jakie są dalsze możliwości jego funkcjonowania. Apeluje też o bezpieczną pracę.
Mendakiewicz wylicza, że połączenie kopalń Sośnica i Makoszowy w 2005 r. miało dać oszczędności poprzez likwidację zbędnej infrastruktury, a przede wszystkim obniżyć koszty wydobycia. Trwający zbyt długo proces połączeniowy nie dał jednak oczekiwanych rezultatów. W kolejnych latach kopalnia Sośnica-Makoszowy osiągała coraz gorsze wyniki finansowe. Od połączenia do końca sierpnia 2014 r. przyniosła ponad 1 mld zł strat, a co gorsza znacząco spadły jej zdolności produkcyjne.
Jak zapewnia dyrektor, w 2015 r. wydobycie prowadzone będzie na 3 ścianach na obu ruchach. Są to ściany: i61, i101 i h51/n108.
- Aktualnie w centrali Kompanii trwają prace nad kolejną wersją planu naprawczego na lata 2014-2020. Nie zapadła jeszcze decyzja, co do wariantu funkcjonowania kopalni Sośnica-Makoszowy od 2016 r. Niezależnie od wyboru wariantu i prowadzonych robót górniczych załoga kopalni stanowi całość i zaniechanie prac na jednym z ruchów nie oznacza utraty pracy - zapewnia dyrektor.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.