Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest wiodącym ośrodkiem w Polsce zajmującym się kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych, ich następstw oraz ran przewlekłych. To jedna z siedmiu placówek medycznych tej specjalizacji w kraju. CLO zajmuje się również prowadzeniem badań w zakresie ran przewlekłych i oparzeń oraz szkoleniami dla lekarzy.
Z tych siedmiu placówek oprócz CLO jeszcze dwie zajmują się wyłącznie kompleksowym leczeniem urazów oparzeniowych, ich następstw oraz ran przewlekłych. Są to Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju i Zachodniopomorskie Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej w Gryficach. Cztery pozostałe szpitale leczą oparzenia w wyspecjalizowanych oddziałach.
Historia CLO sięga 1960 r., kiedy to w Szpitalu Miejskim nr 2 w Siemianowicach Śl. powstał oddział urazowo-ortopedyczny, na który przyjmowano również pacjentów, którzy ulegli takim poparzeniom, że wymagali hospitalizacji. W 1966 r. ordynator tego oddziału dr Stanisław Sakiel utworzył 30-łóżkowy oddział leczenia oparzeń. W latach 70. rozbudowano go (rozszerzając funkcjonalność o dedykowaną salę operacyjną). Z czasem i to było za mało. Zdecydowano, że trzeba wyprowadzić oddział do osobnego budynku. Postanowiono zaadaptować budynek (z 1909 r.) należący do Szpitala Miejskiego nr 1 w Siemianowicach Śl.
Prace rozpoczęto w 1994 r. i zakończono późną jesienią 1998 r. W zabytkowym budynku powstał nowoczesny, 52-łóżkowy szpital leczenia oparzeń.
W 2009 r. rozpoczęto realizację inwestycji pn. "Rozbudowa obiektu szpitalnego Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich".
Jego powierzchnia to 5,8 tys. m kw. W przyziemiu umieszczono część techniczną. Na parterze izbę przyjęć z wydzielonymi częściami - septyczną (dla przypadków zgorzeli gazowej) i aseptyczną. Część septyczna ma własny podjazd dla karetek i jest całkowicie wyizolowana od ogólnodostępnej części izby przyjęć. I piętro zajmuje oddział anestezjologii i intensywnej terapii, w którym zostanie wyodrębniono oddział toksykologii (zatrucia gazami w tym zwłaszcza tlenkiem węgla i cyjankami).
Na II piętrze mieści się tzw. zespół operacyjny. Tworzą go dwie sale operacyjnych wraz z pomieszczeniami towarzyszącymi oraz sala wybudzeń wraz z pokojem nadzoru. III piętro zajmują pomieszczenia administracyjne. Nowy budek otwarto 17 grudnia 2013 r.
CLO, jako ośrodek referencyjny, wyposażony jest w sprzęt, który jakością i przeznaczeniem nie odbiega od światowych wymagań. Ośrodek ma, jako jeden z kilku w Polsce, komorę hiperbaryczną używaną do przyśpieszenia gojenia się oparzonej skóry. Tutaj także działa pracownia hodowli komórek i tkanek, która zajmuje się hodowlą... skóry. Ten proces trwa ok. sześciu tygodni i pacjentowi można przeszczepić ok. 2 m kw. skóry, czyli ok. 80 proc. powierzchni ciała.
CLO, zwane w regionie "siemianowicką oparzeniówką", jest słynne na całą Polskę. Między innymi dlatego, że tu trafiają najciężej oparzeni w wypadkach. Do niego trafiło także 18 górników, którzy ucierpieli w trakcie zapalenia się metanu w kopalni Mysłowice-Wesoła w poniedziałek (6 października).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.