Czy sytuacja na linii Rosja-Ukraina może wpłynąć na ceny węgla? Czy konflikt dotarł do momentu, w którym można spodziewać się jakichś poważnych zawirowań na rynku surowców? Portal górniczy nettg.pl o komentarz w tej sprawie poprosił ekonomistę, prof. Andrzeja Barczaka.
- Myślę, że jeszcze za wcześnie by o tym mówić, ale oczywiście ten konflikt jest dla nas zagrożeniem. Putin nie będzie się boksował z potężnymi Niemcami, a my jesteśmy niewielkim państwem, któremu różne numery, czy to z mięsem czy z jabłkami, już robił - stwierdza ekonomista.
Czy jednak możliwy jest scenariusz, w którym nałożenie sankcji na Rosję podziałałoby na plus dla węgla polskiego i przyczyniło się do wzrostu jego cen?
- Bardzo bym chciał, aby tak mogło się stać, ale trzeba pamiętać, że w biznesie najważniejsze są pieniądze, a nie polityka. Jeśli chodzi o rynek węgla sądzę, że na razie nie powinno się na nim dziać nic na dobre, ani na złe. Trzeba czekać na rozwój wypadków - uważa prof. Barczak.
W jego ocenie, jedyne co mogłoby teraz spowodować skok cen węgla to jakieś zaburzenie na rynku ropy i gazu.
- To mogłoby podziałać na korzyść naszego węgla, ale takie rzeczy ciężko przewidzieć. W biznesie liczy się tylko jedna rzecz, a tu gra toczy się o miliardy euro i dolarów - podsumowuje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
biznes to biznes. Europa sprzeda nawet karabiny byle by zarobić! karabiny z których będą potem do nas strzelać. swoją drogą dlaczego sprowadza się rosyjski węgiel niszcząc nasz przemysł górniczy? bo taniej?
.....i żeby to wymyśleć to trzeba być profesorem ? Tragedia polskiej nauki. I na takich idą podatki do budżetu ściągnięte z zap......ych górników.
rosja wstrzymała się z jabłkami to ja bym im powiedział że zadużo siarki w ich węglu i też zamknął granice
powiedział co wiedział...to to nawet największy tłuk wie...też mi ekonomista:/