Objęcie tyskiej fabryki Fiata specjalną strefą ekonomiczną musi wiązać się z nowymi miejscami pracy; jeżeli nowe miejsca pracy tam nie powstaną, korzyści związane ze strefą zostaną odebrane - powiedział w czwartek (22 maja) premier Donald Tusk.
Chodzi o wtorkową decyzję rządu o objęciu Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną tyskiego zakładu Fiat Auto Poland. Premier był w czwartek pytany w internetowej części wywiadu w Radiu ZET o medialne komentarze sugerujące, że firma dostała korzyści, mimo że nie złożyła dotąd konkretnych zobowiązań co do ulokowania w Tychach produkcji nowego modelu samochodu.
- Jeśli chodzi o specjalne strefy ekonomiczne, one są poszerzane wtedy, kiedy mamy gwarancję, że powstają nowe miejsca pracy. Jeśli te nowe miejsca pracy nie powstają, to ulgi czy korzyści jakie firma uzyskuje z tego tytułu są odbierane - powiedział premier.
Zaakcentował, że w tym kontekście w decyzji o objęciu tyskiego Fiata specjalną strefą "nie ma jakiegoś szczególnego ryzyka z punktu widzenia państwa polskiego". - Mamy cały system, bardzo precyzyjny, takich zobowiązań i kar. Jeśli ktoś dostaje ulgi, efektem tego muszą być nowe miejsca pracy. Jeśli tych nowych miejsc pracy jest mniej, niż to wynika z takiego kontraktu, to wtedy musi oddać te pieniądze - powiedział Tusk.
Podkreślił też, że choć "nie jest jakimś szczególnym entuzjastą takich systemów ulg dla niektórych", akceptuje decyzje, "żeby poszerzać strefy wszędzie tam, gdzie jest szansa na nowe miejsca pracy". - Rynek pracy jest dla nas dzisiaj naprawdę najważniejszym wyzwaniem i dlatego idziemy tutaj dość ambitnie, jeśli chodzi o strefy ekonomiczne - wskazał Tusk.
Premier odniósł się też do informacji po wtorkowym posiedzeniu rządu - z komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu wynikało, że Fiat zamierza uruchomić w zakładzie w Tychach produkcję nowego modelu. - Jeśli chodzi o kwestie inwestycji Fiata w Polsce, to chyba za szybko niektórzy komunikowali (...). Poczekajmy jeszcze kilka, kilkanaście dni i cała sprawa, jak sądzę, wyjaśni się pozytywnie - ocenił.
Władze koncernu Fiat Chrysler Automobiles w wydanym we wtorek komunikacie podkreślały, że nie ma na razie konkretnych decyzji w sprawie inwestycji w Polsce. Decyzje dot. inwestycji, jakie firma będzie prowadziła w poszczególnych krajach, mają zostać ogłoszone "we właściwym momencie".
We wtorek rząd przyjął rozporządzenia rozszerzające pięć stref ekonomicznych, wśród nich katowicką. Rozporządzenie, które wejdzie w życie 31 maja, rozszerza katowicką SSE m.in. o 225 ha terenów należących do spółki Fiat Auto Poland. To teren tyskiej fabryki Fiata.
W uzasadnieniu rozporządzenia rządu znalazło się m.in. sformułowanie, że "w wyniku realizacji nowej inwestycji uruchomiona zostanie w zakładzie spółki w Tychach i Bieruniu produkcja nowego, dotychczas niewytwarzanego przez Grupę Fiat modelu samochodu osobowego segmentu B".
Cały nowy projekt Fiata w Tychach miałby - według uzasadnienia - wiązać się z utworzeniem co najmniej 420 nowych miejsc pracy i nakładami inwestycyjnymi w wysokości ok. 2,36 mld zł (w tym tzw. koszty kwalifikowane - co najmniej 1,033 mld zł).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.