Z informacji, które docierają do Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, że seniorzy podpisując u notariusza umowę ws. renty dożywotniej zobowiązują się do tego, że nikomu nie pozwolą zamieszkać w lokalu, którego dotyczy umowa. Są oni ponadto zobowiązani do ponoszenia kosztów remontu takiego mieszkania. Umowy często nie precyzują, czy chodzi o duże remonty czy zwykłe utrzymanie lokalu w czystości.
Łakoma zwróciła uwagę, że takie umowy są często objęte klauzulą poufności. - To oznacza, że seniorom grożą kary za ujawnienie zawartych w nich informacji. Dlatego skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich są zgłaszane przez ich spadkobierców - podkreśliła.
Zdaniem Łakomej przyszła ustawa ws. renty dożywotniej czy odwróconego kredytu hipotecznego powinna zapewniać osobom starszym bezpłatne poradnictwo w zakresie tych produktów, by miały świadomość konsekwencji zawartych umów.
Dyrektor biura prawnego Federacji Konsumentów Izabela Dąbrowska powiedziała PAP, że do federacji wpływają skargi ws. renty dożywotniej głównie od spadkobierców, którzy nie wiedzieli wcześniej, że osoby, po których powinny odziedziczyć mieszkanie, otrzymywały za życia takie świadczenie. - Obecnie spadkobiercy nie mają możliwości odzyskania majątku, który przeszedł na fundusz hipoteczny - podkreśliła.
Wskazała, że zazwyczaj wartość takiego świadczenia wypłacanego seniorowi stanowi ok. 30 proc. wyceny nieruchomości. Ponadto - jak dodała - konsumenci zwracają uwagę na to, że zdarzają się przypadki nierzetelnej wyceny nieruchomości, która jest podstawą obliczania renty dożywotniej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wielu seniorów jest też przekonanych, że JP2 nad nimi czuwa.