- To niesamowicie silna osobowość. Silny siłą spokoju - powiedziała o Piotrze Litwie jego rzeczniczka Jolanta Talarczyk, którą w kuluarach pierwszej konferencji prasowej przyszłego wojewody śląskiego dziennikarze ciekawsko wypytywali o charakter i cechy osobowości prezesa WUG.
Rzeczniczka, dla której podobnie jak dla przełożonego upływają właśnie ostatnie dni w Wyższym Urzędzie Górniczym. Z racji pełnionych obowiązków należała do bliskich współpracowników przyszłego wojewody, dlatego dziennikarze w piątek rzucili się do niej z pytaniem, jakiego charakteru i nawyków możemy się po nim spodziewać.
- Jest to człowiek bardzo otwarty na ludzi i życzliwy, ale też wyjątkowo wymagający. Ma na przykład rewelacyjną pamięć a to oznacza, że nie można liczyć, iż zapomni o rozliczeniu zleconej pracy. Jest też bardzo terminowy w tym, co robi. Jeśli podwładny miał np. trzy miesiące na wykonanie zadania, to może być pewien, że choćby w ostatnim dniu przed upływem tego terminu Piotr Litwa zainteresuje się, co zostało zrobione i dokładnie będzie chciał to sprawdzić. Nie przeoczy i nie przepuści niczego - mówiła Talarczyk z uśmiechem, dodając: - Jako przełożony stara się inspirować i wspierać pracowników. Ma też taką zaletę, że nigdy nie torpeduje pomysłów, z którymi przychodzą do niego podwładni. Nigdy nie usłyszałam z jego ust "tego się nie da zrobić". Jest też bardzo oczytany, wielokrotnie zaskakiwał mnie jakimiś zupełnie nowymi informacjami, chociaż starałam się na bieżąco pilnie śledzić np. najnowsze wydarzenia branżowe. Piotr Litwa jest również wyjątkowo cierpliwym człowiekiem, nie sposób wyprowadzić go z równowagi - opisywała rzeczniczka prezesa WUG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.