Reforma ubezpieczeń społecznych ze stycznia 1999 r. spowodowała, że górnicy nie mają już oddzielnego zaopatrzenia z tytułu niezdolności do pracy. Jednak to właśnie ta grupa zawodowa z racji większego narażenia życia i zdrowia korzysta z prawa do świadczeń rentowych częściej niż przedstawiciele innych profesji.
Jeśli dźga cię w kręgosłupie, bo pracujesz w przodku zgięty w pałąk, to wcale nie znaczy, że zapadłeś na chorobę zawodową, a jeśli nawet, to niekoniecznie dostaniesz rentę. Żeby lekarze uznali górnika za niezdolnego do pracy, choroba musi po pierwsze być wymieniona w ministerialnym wykazie chorób zawodowych, po drugie "bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem ma być spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy".
Zwykle pierwszego rozpoznania choroby, która może mieć związek z wykonywaną pracą, dokonują lekarze pierwszego kontaktu; to oni kierują na badania do przychodni specjalistycznych.
Podejrzenie choroby zawodowej zgłasza się właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu i właściwemu inspektorowi pracy. Kolejną fazą jest rozpoznanie choroby zawodowej. Państwowy inspektor sanitarny po otrzymaniu zgłoszenia podejrzenia choroby zawodowej wszczyna postępowanie i kieruje pracownika na badanie w celu rozpoznania choroby zawodowej do jednostki orzeczniczej, czyli poradni lub oddziału chorób zawodowych w ośrodku medycyny pracy.
- Decyzja o stwierdzeniu choroby zawodowej jest podstawą do wniesienia wniosku o ustalenie niezdolności do pracy i ewentualnie ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego chorobą. Wówczas następuje kontakt z lekarzem orzecznikiem ZUS. To on dokonuje oceny, czy choroba zawodowa spowodowała taki stopień niesprawności, który daje podstawę do orzeczenia częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy - przypomina Wiesława Rokosz, naczelnik Wydziału Świadczeń Emerytalno-Rentowych w chorzowskim ZUS.
Statystycznie zaledwie w połowie przypadków lekarze orzecznicy wydają decyzję na korzyść ubezpieczonych. Jak więc zareagować na porażkę? Zdecydowanie odwoływać się - radzą prawnicy.
W ciągu dwóch tygodni od dnia otrzymania niekorzystnego orzeczenia można wystąpić z wnioskiem o przeprowadzenie ponownego badania przez kolejną jednostkę orzeczniczą II stopnia. Jeśli ono także nie będzie satysfakcjonujące, pozostaje skarga do Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a potem już tylko droga sądowa.
Warto również dodać, że samo stwierdzenie choroby zawodowej - wbrew pozorom - nie jest wcale jednoznaczne z przyznaniem renty. Katalog świadczeń z ubezpieczenia społecznego, które przysługują w razie zachorowania na chorobę zawodową, jest wyjątkowo szeroki. W grę wchodzą m.in. zasiłek chorobowy bądź wyrównawczy, a także świadczenia rehabilitacyjne lub jednorazowe odszkodowanie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.