Rząd znajdzie środki i sposoby, by powstała nowa elektrownia w Opolu - oświadczył w czwartek (6 czerwca) premier Donald Tusk. Dwa nowe bloki na węgiel kamienny w Opolu miała budować PGE, ale dwa miesiące temu zrezygnowała z tej inwestycji.
- Na posiedzeniu zespołu ds. bezpieczeństwa energetycznego z udziałem wicepremiera Piechocińskiego, ministrów skarbu, finansów, naszych ekspertów potwierdziliśmy gotowość rządu do budowy elektrowni Opole. To jest jedna z wielu inwestycji, które zapowiadaliśmy. Po przeanalizowaniu wszystkich danych na rynku uznaliśmy, że rząd znajdzie środki i sposoby, aby ta inwestycja była prowadzona zgodnie z naszymi zamiarami - poinformował Tusk.
Minister skarbu Włodzimierz Karpiński powiedział w czwartek dziennikarzom, że rząd szuka formuły realizacji budowy bloków w Opolu oraz możliwości obniżenia jej kosztów. Ocenił, że jest ona konieczna z punktu widzenia utrzymania bezpieczeństwa energetycznego państwa. Dodał, że jest to projekt możliwy do szybkiego uruchomienia.
Współpracujemy z PGE w tym zakresie. Natomiast ścieżki finansowania tego projektu i możliwości obniżenia kosztów "są w trakcie wypracowywania" - podkreślił Karpiński.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział w czwartek, że decyzja o potrzebie realizacji inwestycji w Opolu została podjęta w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa i wzmocnienia potencjału naszej energetyki.
Marszałek województwa opolskiego Józef Sebesta mówił, że rozbudowa opolskiej elektrowni jest inwestycją wyczekiwaną przez cały region. Dodał, że będzie się o niej mówiło w Polsce, co podniesie prestiż województwa. Podkreślił, że inwestycja z pewnością stanie się kołem zamachowym opolskiej gospodarki, bo przy okazji tak dużych przedsięwzięć korzyści odnoszą nie tylko główni wykonawcy, ale też firmy kooperujące i całe otoczenie. Przypomniał, że dzięki tej inwestycji ma powstać około dwóch tysięcy miejsc pracy, a potem zatrudnienie może znaleźć kilkuset pracowników w eksploatacji.
Sebesta zaznaczył jednak, że jest to inwestycja ważna nietylko ze względu na gospodarkę regionu opolskiego, ale też z uwagi na sprawy Polski południowo-zachodniej oraz bezpieczeństwa energetycznego państwa.
- Chodzi o utrzymanie tego bezpieczeństwa w kontekście konieczności wyłączania starych elektrowni, których Polska nie powinna dalej utrzymywać w eksploatacji z punktu widzenia ekologii i efektywności - mówił.
Polska Grupa Energetyczna, ogłaszając na początku kwietnia rezygnację z budowy dwóch nowych bloków na węgiel kamienny w Elektrowni Opole, jako przyczynę podała ograniczenie opłacalności tej inwestycji z powodu m.in. zmian na rynku energii.
Prezes PGE Krzysztof Kilian mówił, że przeprowadzone analizy wskazują, że ze względu na moce wytwórcze PGE, oparte głównie na węglu brunatnym, oraz inne projekty inwestycyjne prowadzone w grupie, kontynuowanie projektu Opole II nie przyniosłoby wzrostu wartości dla akcjonariuszy spółki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.