- Dostaliśmy informację, że zarząd spółki wystosował listy do pracowników oraz do związków zawodowych. Przyjrzymy się tej korespondencji i odpowiemy w najbliższym czasie - powiedział w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Piotr Szereda, rzecznik prasowy Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-strajkowego działającego w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Treść obu listów można zobaczyć na na naszym portalu lub na stronie internetowej JSW. Szereda przyznał, że jeszcze nie miał okazji dokładnie ich przeczytać, ale strona społeczna po zapoznaniu się z ich treścią na pewno się do nich odniesie.
Na pytanie o frekwencję w czasie strajku rzecznik MKPS stwierdził, że dane podane przez biuro zarządu znacznie się różnią od tych, którymi dysponuje strona społeczna.
- Gdy tylko dokładnie podliczymy frekwencje podamy ją do wiadomości publicznej - oświadczył Szereda.
Na pytanie jaki kolejny krok planuje strona społeczna odpowiedział, że związki poinformują o tym w najbliższym czasie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W liście otwartym prezes mija się z prawdą, to złe posunięcie prezesa, zabierzcie go stąd, weźcie do Warszawy, Tychów, czy Nowego albo Starego Targu ale weźcie go stąd, bo w kłamstwie dalej żyć niepodobna.
Mirosław, szkoda, że tych inteligentnych inaczej związkowców z Budryka tylko wywalili z roboty i ciągają po sądach. Powinni ich za głupotę skazać na wycięcie jednej półkuli mózgu, aby ich zupełnie pozbawić postrzegania rzeczywistości. Byłoby to z korzyścią dla Budryka i świata.
Ludzie wzięli urlop bo chcieli uniknąć zwolnień jak na Budryku. J. Zagórowski zwolnił niewinnych związkowców którzy do dzisiaj nie powrócili do pracy. Nie było im za bardzo komu pomóc bo Centrala Porozumienie Związków Zawodowych w Katowicach a raczej Dariusz Trzcionka wyrzucił ZZ ,,KADRA" z Centrali. Dzisiaj zgrywa bohatera. Wyrzucić nie jest sztuką panie trzcionka, ale obronić.
Międzyzakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy powinien przedstawić J. Zagórowskiemu akt oskarżenia byłych prezesów samodzielnej KWK ,,Budryk" którzy złamali prawo łamiąc ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych w 2007r. czym doprowadzili do Najdłuższego 46 dniowego Strajku górników i dzisiaj zasiadają na ławie oskarżonych w Sądzie Rejonowym Wydział II Karny w Mikołowie, na ostudzenie jego pychy i arogancji i kłamstwa. Kolejna rozprawa odbędzie się 5 listopada 2012r. sala nr 40 w Sądzie Rejonowym w Mikołowie. Zapraszamy, to bardzo pouczająca lekcja.
nam kierownik jak był strajk poinformował iz musimy podpisac gotowosc do pracy w dzien strajku bo moga nam umowy nie przedłuzyc
o co ten krzyk, niech sie mlodzi zatrudnia do kw dostana 1.8 na start z karta górnika. Dziwię sie ze teraz kiedy mozna pozyskiwac ludzi z firm gorniczych, prywatna spolka daje sobie tak grac po nosie. Chetnych na prace jest w stosunku 1 do 10, nie ma ludzi nie zastąpionych a mlodzi szybko sie ucza.
Tak powinno byc,zebrac sie i jechac pod ministerstwo gospodarki,tylko ze razem,wszyscy,a pozniej jak bedzie trzeba to sie pomoze kolega z kw,czy khw..
Niektórzy podejmli czynny strajk a reszta absencyjny co też jest formą strajku, przeciw można uznac tych którzy chcieli podjąc pracę. Duża liczba wzieła urlopy bo nie ma umów na czas nie określony ale prawie 100% załogi jest przeciwko działaniom zagórowskiego ! Tylko prezes , pani bajer i media które obracają kota ogonem będą robic całkiem inny obraz ! Panowie związkowcy z zagórowskim nie warto już prowadzic żadnych rozmów najlepiej interweniowac i egzekwowac przestrzeganie podpisanych porozumień prywatyzacyjnych z 5 maja u tych którzy byli gwarantami tych porozumień. Czyli następny protest zamiast w JSW przed Ministerstwem Gospodarki ! Zaprosic kolegów z KHW I KW, my też im pomożemy jak będzie trzeba.