Australijscy górnicy mają swoje zoo. Dlaczego zoo? Bo będzie o zwierzętach, gadach i płazach kręcących się wokół górników na powierzchni i na dole kopalń.
Bogactwo fauna i flora tego kontynentu zachwyca. Nic więc dziwnego, że na różnych przedstawicieli świata zwierzęcego górnicy natykają się nawet w pracy.
Trudno też porównać górnicze australijskie zoo z polskim górniczym zoo. W polskich podziemnych kopalniach spotyka się co najwyżej myszy, ewentualnie szczury. A na powierzchni zobaczyć w zimie zobaczyć zające lub bażanty.
W Australii "przyzakładowe" zoo jest dużo bogatsze, bo i otoczenie kopalń jest inne. Zakłady wydobywcze są położone z dala od osiedli, miast i innych skupisk ludzkich. Tym samym to zwierzyna żyje na swoim, a kopalnie jej za bardzo nie przeszkadzają. Na terenie wokół kopalń można spotkać: kangury, strusie australijskie emu, dzikie psy dingo, dzikie koty, króliki i węże.
Sam widziałem na dole kopalni zielone żabki (w rejonie szybów), myszy, szczury oraz owocowe nietoperze, przelatujące tuż nad głową. Z początku nie wiedziałem, co to tak lata, dopiero koledzy mi uświadomili, jaka to jest gadzina.
Na dole można spotkać - na szczęście nie za często - węże. Wiadomo, że te gady, jadowite czy nie, są w Australii pod ochroną i nie wolno ich zabijać.
W kopalni, w której pracuję w Emerald w stanie Queensland, kilka dni temu zauważono węża. Wśród górników powstał mały popłoch i zamieszanie. Węży nikt przecież nie lubi, a na dodatek większość z nich w Australii należy do najjadowitszych na świecie. Gada zauważyło kilku górników. Zabić go nie można było, gdyż jest pod ochrona. Więc zrobiono specjalną pułapkę, złapano go, wywieziono z dołu i wypuszczono na wolność.
Po tym wydarzeniu na dole kopalni w wielu miejscach umieszczono pakunki-opatrunki, które trzeba użyć w wypadku ukąszenia przez węża.
W australijskich kopalniach, i nie tylko, już od dawna prowadzi się szkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy w razie ukąszenia przez węża. Ponadto w zakładzie pracy wymagane jest posiadanie pracownika przeszkolonego w technice łapania gadów, czyli w każdej kopalni jest specjalny łapacz węży.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.