14 tysięcy podpisów zebrać muszą pomysłodawcy referendum w sprawie odwołania prezydenta Bytomia, aby ich inicjatywa doszła do skutku. Na pomysł organizacji referendum wpadło pięcioro mieszkańców miasta, wzburzonych m.in. projektem reorganizacji oświaty.
Inicjatorzy akcji tłumaczą, że ich pomysł to reakcja na postawę władz miasta, które unikają wszelkiego dialogu w głośnej sprawie likwidacji bytomskiego Zespołu Szkół Elektryczno-Elektronicznych. Przypomnijmy, że uczniowie szkoły, rodzice i nauczyciele, na początku bieżącego roku w proteście wobec tej decyzji, przeprowadzili strajk okupacyjny. Strajk przez ogólnopolskie media komentowany był jako przykład "deficytu dialogu społecznego". Plan prezydenta Bytomia zakłada, że w tym roku z mapy miasta znikną, oprócz Elektronika, także trzy licea ogólnokształcące, dwa gimnazja i jeden zespół szkół specjalnych.
Jednak reorganizacja oświaty to nie jedyny zarzut pod adresem prezydenta Koja i jego zastępców. Mieszkańcy zarzucają włodarzom Bytomia niegospodarność i zatrudnianie w magistracie osób spoza Bytomia, mimo ogromnego bezrobocia wśród mieszkańców miasta. Dodatkowo trzy funkcjonujące w mieście spółdzielnie mieszkaniowe zaprotestowały przeciw podjętej przez radnych uchwale dotyczącej wprowadzenia nowego podatku, tzw. opłaty deszczowej.
Prezydent Piotr Koj w związku z akcją wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że "Demokracja, jako ustrój, daje mieszkańcom wiele możliwości udziału i wpływu na władzę". Tłumaczy także, że jego działania mają na celu jedynie rozsądne zarządzanie majątkiem miasta i dlatego bywają niepopularne.
Na zebranie głosów poparcia w sprawie organizacji referendum pomysłodawcy akcji mają 60 dni. Listy, na których wpisać można swój głos poparcia znajdować się będą we wszystkich większych zakładach pracy, w tym oddziałach Kompanii Węglowej. Zbieraniem podpisów zajmą się także związki zawodowe i organizacje społeczne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.