Decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z oczekiwaniami analityków rynków finansowych. Rada postanowiła utrzymać główną stopę procentową na niezmienionym poziomie. Wynosi ona obecnie 4,5 proc. Ostatnia zmiana miała miejsce w czerwcu, kiedy RPP podniosła poziom stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Od początku roku główna stopa procentowa w Polsce wzrosła (także w styczniu, kwietniu i maju) w sumie o 100 punktów bazowych - wyjaśnia portalowi nettg.pl ekspert.
- Chociaż nie znamy dyskusji poprzedzającej decyzję, niewątpliwie członkowie RPP musieli zwrócić uwagę na dwa czynniki przemawiające za obniżeniem stóp procentowych i dwa inne, przemawiające za ich podwyższeniem. Ostatnia decyzja o obniżeniu stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny oraz prawdopodobieństwo spowolnienia wzrostu gospodarczego w najbliższym roku w połączeniu z niską presją płacową oraz wysoką stopą bezrobocia - to argumenty za obniżką stóp procentowych w Polsce.
Z drugiej strony mamy osłabienie złotego w ostatnich kilku miesiącach i dużą niepewność co do kursu w następnych oraz faktyczną stopę inflacji powyżej celu inflacyjnego. To dwa czynniki za utrzymaniem lub wręcz podwyższeniem stóp procentowych. W świetle tych czynników RPP postąpiła słusznie utrzymując dotychczasowe stopy na tym samym poziomie.
Wydaje się, że jeśli w najbliższych miesiącach dojdzie do uspokojenia na rynkach finansowych i wzmocnienia złotego, można oczekiwać prędzej obniżenia niż utrzymania stopy procentowej NBP. Dalsza podwyżka raczej nie wchodzi w grę
Stanisław Gomułka: prof., główny ekonomista Business Centre Club.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
administrator portalu nettg pl