W ciągu trzech latach w Sosnowcu ma powstać zakład, który będzie w stanie spalić, co najmniej 130 tys. ton osadów ściekowych rocznie. W czwartek w Katowicach podpisano akt powołujący spółkę, która ma zbudować pierwszą taką instalację w regionie.
Do przedsięwzięcia przystąpiło osiem przedsiębiorstw z regionu, w tym pięć samorządowych spółek wodociągowych i kanalizacyjnych. Trwają ciągle rozmowy z kolejnymi samorządami dotyczące długoterminowych umów na spalanie w zakładzie osadów z ich oczyszczalni. W zależności od efektów, przewidywane obecnie na 130 tys. ton możliwości zakładu będzie można jeszcze zwiększyć.
Jak poinformował współzałożyciel spółki Zakład Utylizacji Termicznej Osadów Ściekowych Arkadiusz Hołda, wszystkie ustalenia związane m.in. z wielkością instalacji, która ma powstać w sąsiedztwie sosnowieckiej oczyszczalni ścieków Radocha, powinny zakończyć się w pierwszym kwartale 2012 r. Wówczas planowane jest ogłoszenie przetargu na dostarczenie i budowę instalacji. Roboty powinny ruszyć pod koniec przyszłego roku; cykl realizacyjny to ok. dwa lata.
Celem przedsięwzięcia, obok ochrony środowiska naturalnego, jest m.in. spełnienie przez samorządy regionu wymogów Unii Europejskiej odnośnie gospodarowania odpadami. Od 1 stycznia 2013 r., nie będzie bowiem możliwe składowanie osadów ściekowych na obecnych zasadach, a na tych, którzy nie dostosują się do nowych przepisów, czekać mają surowe kary finansowe.
Udziałowcami spółki zostały: Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i trzy jego spółki-córki (łącznie 36 proc. udziałów), Chorzowsko-Świętochłowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (6 proc.) Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rudzie Śląskiej (1 proc. z opcją dokupienia w przyszłym roku 4 proc.), Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Zawierciu (1 proc.), Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Sosnowcu (10 proc.), Centrum Projektów Regionalnych (5 proc.), a także należące do Hołdy firmy Holdimex (21 proc.) oraz Holbud (20 proc.).
Jak zaznaczył Hołda, zainteresowanie przystąpieniem do przedsięwzięcia zgłosiły już też kolejne miasta (m.in. o Zabrze) oraz podmioty, które rozważają uwzględnienie w przyszłorocznych budżetach odkupienia pakietów akcji od należących do niego przedsiębiorstw.
Wstępne zainteresowanie umową na dostarczanie osadów ściekowych zgłosiły już Rybnik i Bielsko-Biała. Inicjatorzy przedsięwzięcia prowadzą też rozmowy z Katowicami - decyzja tego miasta mogłaby doprowadzić do zwiększenia mocy przerobowych instalacji o 60 tys. ton rocznie.
Wkład założycielski dla powoływanej spółki wynosi 10 mln zł. Koszt inwestycji przekracza 100 mln zł. Partnerzy przedsięwzięcia wstępnie planują pozyskać pozostałą potrzebną kwotę z dotacji oraz kredytów, m.in. w ramach unijnego mechanizmu finansowego Jessica udostępniającego pożyczki na rewitalizację miast.
- Dostaliśmy też propozycję firmy, która chce dostarczyć całą instalację i skredytować przedsięwzięcie. Nowopowstały zarząd i rada nadzorcza będą rozważały różne możliwości, którą drogę wybrać - mówił Hołda.
- To bardzo ciekawe przedsięwzięcie pod względem finansowym. () Choć są firmy, które dostarczają wszystko - projekt, realizację, pozwolenie na użytkowanie i gwarancję kosztów - i () chciałyby to robić na naszym terenie, nie jesteśmy tym zainteresowani. Potrafimy sobie sami zorganizować przetarg, kupić i dalej funkcjonować - ocenił przedsiębiorca.
Honorowy patronat nad projektem Zakładu Utylizacji Termicznej Osadów Ściekowych objął marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz.
Jedna z nielicznych instalacji tego typu w Polsce działa już w Krakowie. Według szefowej Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Sosnowcu Magdaleny Podwalskiej, emisja szkodliwych substancji z całego krakowskiego zakładu jest mniejsza niż z jednego tradycyjnego paleniska domowego. Popiół może być wykorzystywany np. do budowy dróg.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.