Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego straci przynajmniej na dwa lata jeden ze swych najcenniejszych obiektów, zabrzańską sztolnię Królowa Luiza. Powód: konieczność dostosowania infrastruktury podziemnej skansenu do wymogów Prawa geologicznego i górniczego.
Królowa Luiza trafiła właśnie do projektu rozporządzenia ministra środowiska w sprawie określenia zlikwidowanych podziemnych zakładów górniczych, w których stosuje się przepisy Prawa geologicznego i górniczego. Obiekt traktowany będzie zatem na równi z zabytkowymi kopalniami soli w Wieliczce i Bochni, a także z Zabytkową Kopalnią Węgla Kamiennego Guido w Zabrzu. Jak napisano w uzasadnieniu projektu rozporządzenia: "Celowość objęcia wyżej wymienionych zlikwidowanych podziemnych zakładów górniczych przepisami Prawa geologicznego i górniczego znajduje swe uzasadnienie w potrzebie zapewnienia wymagań szeroko rozumianego bezpieczeństwa".
- To dobry krok w kierunku unifikacji przepisów we wszystkich zabrzańskich obiektach pogórniczych. Prowadzenie działalności w ich podziemiach będzie w przyszłości łatwiejsze - przekonuje Bartłomiej Szewczyk, dyrektor ZKWK Guido.
Trudno nie przyznać mu racji. Sztolnia Królowa Luiza była dotąd objęta przepisami Prawa budowlanego. Z kolei należący do niej szyb Carnall wraz z Główną Kluczową Sztolnią Dziedziczną podlegały Prawu geologicznemu i górniczemu już od 2002 r.
Ponadto samorząd Zabrza i zarząd województwa śląskiego już przed ośmiu laty ustaliły, że docelowo w Zabrzu powstanie jedna instytucja kultury, odpowiedzialna za funkcjonowanie obiektów turystyki poprzemysłowej w mieście. I wszystko do tego zmierza. Pytanie tylko, kiedy formalnie nastąpi połączenie.
- Tego na razie nie wiadomo, ale Muzeum Górnictwa Węglowego, do którego należą sztolnia Królowa Luiza oraz kopalnia Guido, zawarły porozumienie, a nawet umowę partnerską w celu wspólnego działania na rzecz jak najszybszego udostępnienia nieczynnej sztolni dla ruchu turystycznego. Będziemy wspólnie zabiegać o środki finansowe. Trzeba działać szybko, w przeciwnym razie obiekt ulegnie degradacji - informuje Marek Dmitriew, dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Trwa już inwentaryzacja obiektu i opracowanie dokumentacji wymaganej Prawem geologicznym i górniczym. W następnej kolejności przewidziane są prace remontowe. Sztolnia zostanie udostępniona dla ruchu turystycznego nie prędzej niż wiosną 2013 r. - oceniają eksperci.
Tymczasem trwają prace mające na celu udrożnienie Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Szeroki na ok. 1,5 m i wysoki na 3 m chodnik trzeba opróżnić z mułu sięgającego półtora metra. Zalega on na całej, liczącej 2,5 km długości chodnika, biegnącego od szybu Carnall do wylotu sztolni przy ul. Karola Miarki. To właśnie przy ul. Miarki, nieopodal zabrzańskiego magistratu, stanie budynek, w którym mieścić się będzie punkt obsługi ruchu turystycznego. Gotów ma być za rok. Nad jego wejściem umieszczone zostaną napisy "Glück auf" i "Szczęść Boże".
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.