Rewitalizacja terenów po byłej kopalni Rozbark może stać się modelowym przykładem zagospodarowania tego rodzaju miejsc na Śląsku. Służą one dziś nie tylko kulturze, sztuce i tradycji, ale również produkcji energii. Bytomski Rozbark, którego mieszkańcy od dekad żyli z węgla, dziś mogą czuć się bezpiecznie. Im blackout nie zagrozi.
Na bytomskim Rozbarku ruszyło Centrum Transformacji Energetycznej. To tzw. zielony kwartał, wykorzystujący do produkcji energii elektrycznej infrastrukturę odnawialnych źródeł energii wraz z jej magazynowaniem. W jego skład wchodzą m.in.: panele fotowoltaiczne na zadaszeniach parkingu, magazyn energii wraz z systemem sterowania i całą niezbędną infrastrukturą. To niezwykle istotna inwestycja dla całego Bytomia. Dzięki niej miasto może stać się w ciągu najbliższych lat samowystarczalne pod względem energetycznym. Tymczasem minęły dwa lata od momentu, gdy na gruzach kopalni Rozbark, czyli na terenach zarządzanych dziś przez bytomską Skarpę, oddano do użytku największą zewnętrzną sportową ścianę wspinaczkową w Polsce. Wtedy też wszystko się zaczęło.
Magazyn energii: Prąd z Rozbarku na dobę po blackoucie
– Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, pomieszczenia służące aktywizacji mieszkańców dzielnicy, obiekt szkoleniowo-noclegowy nawiązujący swoim stylem do istniejącej kiedyś w tym miejscu dawnej kopalnianej łaźni kopalnianej – te inwestycje już zostały zrealizowane. Powstaje też Centrum Aktywności Społeczno-Edukacyjnej oraz cztery inwestycje o charakterze twardym. Wszystkie pod nazwą Zielony Kwartał KWK Rozbark. Centrum Transformacji Energetycznej jest już na ukończeniu – wyliczał Dobromir Bujak, prezes KS Skarpa Bytom.
W przypadku blackoutu mieszkańcy Rozbarku będą mogli dalej korzystać z energii, w tym przypadku zmagazynowanej właśnie na terenach po byłej kopalni.
– Część baterii będzie działała właśnie w trybie awaryjnym. Jeśli taka sytuacja się wydarzy, to system zapewni nieprzerwane korzystanie z energii elektrycznej przez dobę, a może nawet więcej, w zależności od pory roku – wyjaśnia dalej Dobromir Bujak.
Cała instalacja zajmuje kilkadziesiąt metrów kwadratowych.
– Jest zarządzana pod kątem kompensacji mocy biernej, czyli poprawy jakości energii, ale także pod kątem zwiększenia energii produkowanej przez panele fotowoltaiczne, czy też w przyszłości turbinowe. W zupełności zabezpiecza Rozbark. Gdybyśmy chcieli zabezpieczyć całe miasto, to potrzebowalibyśmy nie jednej megawatogodziny energii, tylko pewnie kilkanaście – tłumaczył Patryk Jeż, przedstawiciel firmy Danex, realizującej bytomski projekt magazynu energii.
Z okazji uruchomienia Centrum Transformacji Energetycznej na Skarpie w Bytomiu zorganizowano 16 bm. konferencję pod hasłem: „KWK Rozbark – Model transformacji energetycznej”. Eksperci, samorządowcy i przedstawiciele branży dyskutowali o przyszłości energetyki na Śląsku. Debatę zdominowały sprawy związane z wodorem, biogazem oraz technologiami magazynowania i bilansowania energii. Mowa też była o hałdach i przyrodzie, która się na nich zadomowiła.
Eksperci: Samorządy muszą stawiać na magazynowanie
– Samorządy powinny inwestować w magazynowanie energii. To jest forma bezpieczeństwa energetycznego. Transformacja energetyczna będzie polegała na tym, że ilość energii wytworzonej będzie wprost proporcjonalna do ilości zmagazynowanej. Co się zaś tyczy wodoru, to on już jest obecny w naszej energetycznej rzeczywistości. Napędza m.in. autobusy komunikacji miejskiej. Ale przy okazji pojawia się też bardzo istotna kwestia, jaką jest niedobór wody, z którym mamy do czynienia. Bez wody nie ma wodoru. Bez wody nie ma świata. Więc właśnie o tę wodę trzeba dbać. Ona jest bowiem tym Świętym i złotym Graalem energetyki – przekonywał Andrzej Jeżewski, prezes spółki Promet-Plast inwestującej w rozwiązania wodorowe.
Opinię tę podzielił w swym wystąpieniu także dr inż. Wojciech Myślecki, prof. Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
– Przychody samorządów w dużej mierze zależą od siły gospodarki, która się lokuje na danym obszarze gminy i jeżeli nie będzie możliwości dostawy energii elektrycznej, i to na dodatek jeszcze tej nowoczesnej, także czystej energii, to inwestorzy nie będą lokować tam swoich biznesów. A więc samorządy muszą inwestować w magazyny energii, nie mają innego wyjścia – podkreślił.
Dlatego tak istotny jest rozwój spółdzielni energetycznych jako formy wsparcia OZE w gminach.
Hałdy górnicze: Lepsza jest natura niż rekultywacja
Podczas bytomskiej debaty na Rozbarku dyskutowano także o kwestiach związanych z przyrodą na terenach zdegradowanych przez górnictwo. Mówi się, że przemysł wydobywczy pozostawia po sobie księżycowy krajobraz.
– Na dłuższą metę z pewnością nie. Przyczyna jest prosta. Mianowicie procesy przyrodnicze przebiegają wolno. Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z podłożami mineralnymi, a właśnie takimi są skały płonne gromadzone przez górnictwo. I ten proces kolonizacji przebiega stosunkowo wolno. Organizmy rozwijające się na hałdach są bardzo specyficzne, odporne na wiele trudnych warunków – wyjaśniała dr hab. Gabriela Woźniak z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach w swym wykładzie zatytułowanym „Odnawialne źródła energii na zielono”.
Pada zatem pytanie: rekultywować hałdy, czy może dać sobie z tym spokój?
– My, przyrodnicy, uważamy, że zdecydowanie najlepiej byłoby, gdyby pozostawić je własnemu losowi A wynika to z faktu, że w procesie rekultywacji na hałdach sadzone są często przypadkowe rośliny. Tymczasem fundamentem funkcjonowania ekosystemu są nowe siedliska. Tylko zachowanie tej zasady może pozwolić na wykształcenie ekosystemu, który będzie trwały i nie będzie wymagał stałych zabiegów. A dzięki temu również pozwoli nam, badaczom, na poznawanie składu gatunkowego unikalnych ekosystemów, które na tych hałdach powstają – wskazała.
– Rewitalizacja terenów po KWK Rozbark to modelowy przykład, jak można tchnąć nowe życie w poprzemysłowe obszary. Dziś działa tu teatr, Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, Mieszkanie Rozbarskie, a teraz także nowoczesne Centrum Transformacji Energetycznej – podsumował Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
– Chcemy, aby Centrum stało się wzorem dla innych miast, które stoją przed podobnymi wyzwaniami. To dowód, że tereny poprzemysłowe mogą stać się miejscem innowacji i ekologii, a nie symbolem upadku – dodał prezes Dobromir Bujak.
Wydarzenie odbyło się pod honorowym patronatem marszałka województwa śląskiego Wojciecha Saługi i prezydenta Bytomia Mariusza Wołosza. Całość zrealizowano w ramach projektu Zielony Kwartał KWK Rozbark, współfinansowanego ze środków unijnych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.