W wakacje natężenie ruchu na A1 wzrasta do rekordowego poziomu, a na bramkach regularnie tworzą się korki. Rząd wprowadza nową regulację, która ma ułatwić życie podróżującym na północ kraju. Zwolnienie z opłat wejdzie w życie pod koniec czerwca i potrwa do końca wakacji. Bezpłatny przejazd nie będzie jednak obowiązywał przez cały czas, a tylko w konkretnych sytuacjach.
Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało o czasowym zniesieniu opłat na newralgicznym odcinku autostrady A1. Darmowe przejazdy mają pomóc w rozładowaniu ruchu w szczycie sezonu letniego.
Opłaty drogowe na autostradzie A1 dotyczą odcinka Toruń–Gdańsk. Koszt przejazdu samochodu osobowego to 29,90 zł, motocykla 15,20 zł. To 152 kilometry. W wakacje to właśnie ten odcinek zostanie czasowo objęty zniesieniem opłat. Trasa prowadzi przez jedne z najbardziej uczęszczanych punktów na mapie Polski – Gdańsk, Grudziądz, Toruń czy Łódź – i kończy się przy granicy z Czechami.
Zwolnienie z opłat wejdzie w życie pod koniec czerwca i potrwa do końca wakacji. Nie będzie jednak działać cały czas. Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało, że ulga zostanie uruchamiana wyłącznie w sytuacjach dużego natężenia ruchu. To rozwiązanie ma skrócić czas podróży nad Bałtyk i zapobiec powstawaniu wielokilometrowych zatorów.
"Wiem, że na wakacje wiele osób podróżuje autostradą A1 Toruń – Gdańsk i tam tworzą się potężne korki przed weekendem. Dlatego wydałem dyspozycję, aby od końca czerwca, w sytuacji gdy korek będzie tak duży, że trzeba będzie czekać około 25 minut, podnosić szlabany. W ten sposób chcemy ułatwić życie podróżującym" – zapowiedział minister Dariusz Klimczak.
Opłaty nie będą pobierane w przypadku tworzenia się korków, a decyzje o czasowym ich zniesieniu będą podejmowane dynamicznie – w zależności od sytuacji na drodze.
Źródło: Auto Świat
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.