Polski Instytut Ekonomiczny przedstawił raport, w którym wskazał powiaty najbardziej narażone na społeczne i gospodarcze skutki transformacji energetycznej. Katowice, Gliwice oraz Tychy przedstawiono jako miasta, które najlepiej sobie radzą.
W raporcie „Wrażliwość regionów górniczych na transformację energetyczną” opublikowano dane z 39 powiatów z całej Polski. Pod uwagę PIE wziął: stan gospodarki, sytuację na rynku pracy, kapitał ludzki, zagrożenie odejściem od węgla oraz środowisko.
- Ten raport nie określa ani daty, ani ścieżki odejścia od węgla - podkreślał Wojciech Żelisko, współautor raportu, starszy analityk w zespole klimatu i energii Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Powiaty górnicze stoją przed różnymi wyzwaniami. W najgorszej sytuacji są powiaty ząbkowicki, pajęczański i wałbrzyski, w najlepszej Katowice, Gliwice oraz Tychy. Te trzy ostatnie miasta mają wykształconą ludność, dużą liczbę przedsiębiorstw, a ich gospodarka nie jest w aż tak dużym stopniu oparta na węglu - wyliczał.
Ekonomiści na konferencji w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach przypomnieli dane: jeśli chodzi o węgiel kamienny, to w ostatniej dekadzie spadek wydobycia wyniósł 1/3. - W 2024 r. polskie kopalnie wydobyły 44 mln t węgla. Tempo spadku wydobycia jest zgodne z zapisami w Krajowym Planie na rzecz Energii i Klimatu, który zakłada, że w 2030 r. wydobycie wyniesie 23-24 mln t - wyliczał Wojciech Żelisko. Dodał, że w 19 kopalniach pracuje dzisiaj około 74 tys. osób. Zatrudnienie w ostatniej dekadzie spadło o 28 proc.
- Ten raport potwierdza nasze działania. Przygotowując terytorialny plan sprawiedliwej transformacji także rozmawialiśmy z gminami i powiatami, które bardzo się między sobą różniły - zwróciła uwagę Małgorzata Staś, dyrektor Departamentu Rozwoju i Transformacji Regionu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego. - Zarząd województwa określił obszary strategicznej transformacji, pod uwagę były brane: problem społeczny oraz zdegradowane tereny.
- Sytuacja każdego z 39 analizowanych przez PIE powiatów jest inna, ale mają one w mniejszym lub większym stopniu podobne problemy tj. brak zdywersyfikowanej gospodarki, bezrobocie (zwłaszcza wśród kobiet), odpływ ludzi młodych i starzenie się ludności, uzależnienie dochodów od wpływów podatkowych ze spółek górniczo-energetycznych, czy też degradację środowiska - wskazał dr Kamil Lipiński, kierownik zespołu klimatu i energii. Traktowanie regionów węglowych zbiorczo, na poziomie województwa, nie w pełni pozwala na zrozumienie ich charakterystyk i wyzwań, przed jakimi stoją w obliczu transformacji energetycznej - dodał.
Raport przedstawiono podczas konferencji w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach zorganizowanej przez portalSamorzadowy.pl oraz Polski Instytut Ekonomiczny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.