Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami po tym, jak dzień wcześniej trzy główne indeksy zanotowały historyczny szczyt. Inwestorzy coraz bardziej obawiają się konsekwencji zapowiadanych przez Donalda Trumpa obniżek podatków i nałożenia powszechnych ceł na sprowadzane do USA produkty.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,86 proc. do 43.910,98 pkt. '
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,29 proc. i wyniósł 5.983,99 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,09 proc. do poziomu 19.281,40 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 1,57 proc. do 2.437,19 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 1,77 proc., do 14,71 pkt.
Akcje Tesli, które od dnia wyborów wzrosły o 31 proc., spadły we wtorek o 6 proc., podczas gdy spółka Trump Media & Technology Group spadła o blisko 9 proc.
Akcje mogły już wyprzedzić się o siebie, jeszcze zanim Trump zdobył drugą kadencję w Białym Domu w zeszłym tygodniu, według . Dodał, że teraz, gdy rynek usunął nawisy związane z wyborami, niektóre z głównych trudności gospodarczych, które się utrzymywały, wracają na pierwszy plan.
- Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni [długiem i deficytem]. Deficyt jest zawsze problemem. Może to być powód, aby zdjąć nogę z gazu - powiedział w CNBC Mark Malek, dyrektor ds. inwestycji w Siebert.
W tym tygodniu w centrum uwagi rynków finansowych znajdzie się październikowy odczyt inflacji z USA. Odczyt CPI w USA za październik zostanie opublikowany w środę o 14.30 czasu polskiego. Analitycy szacują, że CPI wyniesie 2,4 proc. rdr, tyle samo, co we wrześniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.