We wtorek mam spotkanie z ministrem finansów ws. przyszłorocznego budżetu - poinformowała szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że resort chce, aby w przyszłorocznym budżecie znalazło się przedłużenie działań osłonowych związanych z cenami energii.
Zdaniem minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, przyszłoroczny budżet jest trudny.
- Objęliśmy państwo z bardzo dużym zadłużeniem poukrywanym w różnych funduszach pozabudżetowych - powiedziała we wtorek na antenie TVN 24 szefowa MKiŚ.
Jak dodała, we wtorek, wraz z wieloma ministrami ma spotkanie z szefem Ministerstwa Finansów Andrzejem Domańskim.
- Będziemy mieli też dogrywki w kolejnych dniach, tak aby faktycznie zamknięty budżet niebawem trafił do Sejmu - przekazała.
Szefowa resortu klimatu wskazała również, że oprócz wydatków na zbrojenia, dla Polski 2050 najważniejsze w ramach budżetu są takie tematy jak budownictwo społeczne, aby zwiększyć podaż mieszkań na rynku, ale jednocześnie, żeby cena tych mieszkań się trzymała i nie rosła wraz z dopłatami - powiedziała.
- Walczymy o to, by w przyszłorocznym budżecie ująć również pomoc dla obywateli, żeby tarcza energetyczna pozostała. Uważam, że cena maksymalna energii - po wzroście w lipcu - powinna pozostać na niezmienionym poziomie w kolejnym okresie - wskazała szefowa MKiŚ.
Hennig-Kloska zapytana, czy MKiŚ chce, aby cena za energię elektryczną pozostała na niezmieniony poziomie do grudnia 2025 r., powiedziała: - Nasze ruchy będą zależały od budżetu, jaki będziemy mieli na osłony energetyczne.
- Chcemy, żeby cena za energię elektryczną pozostała na poziomie maksymalnym 500 zł za MWh, czyli takim, jakim jest dziś - dodała.
W poniedziałek wieczorem liderzy koalicji rządzącej i ministrowie uczestniczyli w nieformalnej Radzie Ministrów, poświęconej projektowi budżetu na 2025 r. W ubiegły piątek premier Donald Tusk informował, że na poniedziałek planowane jest spotkanie m.in. z Szymonem Hołownią, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Włodzimierzem Czarzastym i wszystkimi ministrami, żeby rozmawiać o budżecie na 2025 r. W środę na posiedzeniu projektem ma się zająć Rada Ministrów.
W ocenie marszałka Sejmu Szymon Hołowni o była bardzo dobra rozmowa. To jest początek rozmów, bo oni tam zostali w gronie ministrów i będą tam pewnie do późnego wieczora, a jutro od samego rana od godz. 7.30 konsultacje ministra finansów z ministrami. (...) W środę kolejna runda i oczywiście na końcu my, jako liderzy partii politycznych, będziemy musieli usiąść i ostatecznie zdecydować o najgrubszych sprzecznościach i problemach, ale jestem przekonany, że zdecydujemy - ocenił w poniedziałek marszałek Hołownia w TVN24.
W połowie czerwca rząd przyjął założenia do projektu budżetu na 2025 r. Resort finansów przewiduje w nich, że wzrost PKB w 2025 r. wyniesie 3,7 proc., a inflacja średnioroczna 4,1 proc. Przyjęto, że bezrobocie rejestrowane na koniec 2025 r. sięgnie 4,9 proc. Założono wzrost płac w gospodarce narodowej w wysokości 7,1 proc., a w samym sektorze przedsiębiorstw o 7,3 proc. Rząd zaproponował średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2025 r. w wysokości 104,1 proc. w ujęciu nominalnym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po co jakieś osłony wystarczy wypowiedzieć ten ETS2 i prąd będzie po 30 gr...