- Resort klimatu szuka funduszy na projekt związany z polską technologią ogniw jonowych do magazynów energii; trwają prace nad wstępnym studium wykonalności projektu - poinformowało PAP ministerstwo. Prof. Janina Molenda z Akademii Górniczo-Hutniczej sygnalizuje, że MKiŚ nie wyznaczył nikogo do koordynowania projektu.
Pod koniec maja 2023 r. pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska firmy: Grupa Azoty, Orlen, KGHM Polska Miedź, PGE Polska Grupa Energetyczna oraz przedstawiciele środowisk naukowych: Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Warszawskiej, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego zainicjowali współpracę w tej sprawie, podpisując list intencyjny. Jak wskazywano, polskie ogniwa jonowe, które miałyby być alternatywą dla ogniw litowo-jonowych, wykorzystywałyby sód.
PAP zapytała MKiŚ o dalsze losy projektu dotyczącego opracowania polskiej technologii produkcji ogniw jonowych w oparciu o polskie surowce i budowy ich fabryki. Ogniwa miałby służyć do magazynowania energii w magazynach prosumenckich i wielkoskalowych - informowano wcześniej.
Nadal trwają poszukiwania finansowania na realizację projektu. Obecnie dalsza realizacja projektu jest rozważana i konieczna jest dalsza analiza w tej sprawie - poinformował PAP w odpowiedzi resort klimatu. Dodano, że opracowywane jest również wstępne studium wykonalności projektu.
Ministerstwo przekazało, że w III kwartale 2023 r. został złożony wniosek do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) o uczestnictwo w projekcie Nowoczesne technologie magazynowania energii elektrycznej. Konkurs oczekuje na pozytywne rozpatrzenie finansowania z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej - wskazano. Opracowany został - jak dodano - również harmonogram prac, a także podział zadań i odpowiedzialności w projekcie.
Rok temu ówczesny wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio przekonywał, że podpisanie listu intencyjnego pomiędzy spółkami Skarbu Państwa, a polskimi uczelniami ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia transformacji energetycznej. Wskazywał też, że sam projekt ma być zrealizowany w ciągu 12 miesięcy, a budowa fabryki potrwa trzy lata.
Jak wynika z planów przedsiębiorców i z zapowiedzi obecnego rządu, zapotrzebowanie na magazyny energii - prosumenckie i wielkoskalowe - będzie rosło w związku z transformacją energetyczną.
Kierownik Katedry Energetyki Wodorowej Wydziału Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH) prof. dr hab. inż. Janina Molenda uważa, że ogniwa sodowo-jonowe polskiej technologii mogłyby być odpowiedzią na te wyzwania.
- Kilka dni temu jednak dostaliśmy informację, że projekt nie będzie kontynuowany. Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wyznaczyło nikogo do koordynacji tego projektu dalej - powiedziała poproszona przez PAP o komentarz prof. Molenda, która jest jednocześnie prezesem Polskiego Stowarzyszenia Wodoru i Ogniw Paliwowych. Zaznaczyła, że mimo to prace będą trwały.
- Koordynację projektu przejmuje dr hab. Marcin Molenda, prof. UJ - dodała.
Profesor Molenda odniosła się też do informacji przekazanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w sprawie złożenia wniosku do NCBiR.
- Uściślam, iż umowa konsorcyjna nie została zawarta między partnerami, więc tym bardziej nie było możliwości złożenia wniosku o finansowanie - poinformowała.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Już widzę jaki będzie efekt proszę o więcej tytułów w projekcie a magister ....pisze woda solankowa,piasek i cement!!! I to będzie superkondensator!!!!!!!!!!! marek888pgm......