Możliwe są dalsze, niewielkie obniżki cen paliw na stacjach - uważają analitycy portalu e-petrol.pl. W piątkowym komentarzu zwrócili uwagę, że początek roku w hurtowych cennikach producentów paliw przyniósł wzrost cen wynikający ze zmiany stawek opłaty paliwowej.
Analitycy portalu e-petrol.pl zwrócili uwagę, że na stacjach paliw na początku roku obserwowane są dalsze obniżki cen, mimo rosnących od początku stycznia stawek opłaty paliwowej.
Prognoza e-petrol.pl dla detalicznego rynku paliw zakłada możliwość dalszych, niewielkich obniżek na stacjach w nadchodzącym tygodniu - poinformowali analitycy. Wskazali, że szacowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw to: 6,18-6,30 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,41-6,53 zł/l i 2,89-2,96 zł/l dla autogazu.
Według ekspertów paliwa na stacjach tanieją nieprzerwanie od połowy listopada i początek 2024 r. przyniósł kontynuację tej tendencji. Dynamika zmian cały czas jest jednak niewielka i w mijającym tygodniu 95-oktanowa benzyna potaniała na stacjach o 3 gr. Litr tego paliwa kosztuje na początku stycznia 6,25 zł - wskazali. Dodali, że olej napędowy z ceną na poziomie 6,45 zł/l jest tańszy o 4 gr. Analitycy zaznaczyli, że mniej płacą też kierowcy tankujący autogaz - w tym przypadku zmiana wyniosła 2 gr, a średnia cena LPG wynosi 2,91 zł/l.
Jak dodali, poza wzrostem opodatkowania paliw, dużo emocji wśród polskich kierowców na przełomie roku wzbudzały doniesienia o 95-oktanowej benzynie E10, która zastępuje paliwo z mniejszą zawartością biokomponentu. Ta zmiana nie ma bezpośredniego przełożenia na ceny, a doświadczenia innych krajów, choćby takich jak Rumunia czy Bułgaria, w których benzyna E10 pojawiła się już kilka lat temu, pokazują, że to paliwo jest bezpieczne dla samochodów - zaznaczyli analitycy.
Zauważyli jednak, że początek roku w hurtowych cennikach producentów przyniósł wzrostową korektę wynikającą ze zmiany stawek opłaty paliwowej. W kolejnych dniach zmienność notowań benzyn i oleju napędowego nie była już duża. Dzisiaj metr sześcienny 95-oktanowej benzyny kosztuje w rafineriach średnio 4749,60 zł i jest o niecałe 30 zł droższy niż w ostatni piątek - wskazali.
Podali też, że w przypadku oleju napędowego wzrost na przestrzeni tygodnia, który uwzględnia wyższą o niemal 50 zł opłatę paliwową, wyniósł jedynie 3,40 zł. Aktualna cena diesla w hurcie to 5012,20 zł/metr sześc. - podał e-petrol.pl.
Zdaniem analityków, w ostatnich dniach głównym motorem napędowym obaw i cenowej zwyżki na rynku surowcowym były doniesienia z regionu Morza Czerwonego o zaburzeniach transportu morskiego, co mogło być przez rynek odbierane jako pewna forma umiędzynarodowienia konfliktu Izrael - Hamas.
W ostatnich dniach amerykańskie jednostki zatopiły trzy statki rebeliantów Huti, a w odpowiedzi Iran wysłał okręt wojenny na Morze Czerwone, podbijając tym obawy o spokojną żeglowność tego szlaku kluczowego dla globalnych dostaw naftowych - przypomnieli analitycy.
Ich zdaniem kolejnym czynnikiem niepokoju dla globalnego handlu ropą są wieści z Libii, gdzie doszło do zamknięcia we wtorek pola naftowego El Szarara. Strajkujący oświadczyli, że nie zostanie ono ponownie otwarte, dopóki żądania całego regionu Fezzan w południowej Libii nie zostaną spełnione. To kolejne w ostatnim półroczu zakłócenie wydobycia na najważniejszym złożu północnej Afryki - w Libii często kwestie funkcjonowania pól naftowych są +kartą przetargową+ w lokalnych waśniach politycznych różnych grup interesu - wskazali analitycy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.