Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) postulują, aby wskaźnik wynagrodzeń na rok 2024 podnieść o wartość inflacji plus jeden punkt procentowy. Zarząd PGG odsyła związkowców w tej sprawie do rządu.
Pismo w sprawie postulatów płacowych do zarządu PGG jeszcze w listopadzie skierowali związkowcy tworzący tzw. Pomocniczy Komitet Sterujący, w skład którego wchodzą szefowie największych central działających w PGG – Solidarności, Związku Zawodowego Górników w Polsce, Związku Kadra Górnictwo, związku Sierpień 80 oraz Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.
„My, niżej podpisani członkowie Pomocniczego Komitetu Sterującego Polskiej Grupy Górniczej S.A. strony społecznej, a zarazem sygnatariusze Umowy Społecznej, zwracamy się do Zarządu Polskiej Grupy Górniczej S.A. o rozpoczęcie rozmów w temacie wskaźnika wzrostu wynagrodzeń na 2024 rok” – napisali związkowcy.
„Przyjęty w planie PTE wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na rok 2024 na poziomie 3,4 proc. naszym zdaniem nie zrekompensuje wysokości inflacji, która za rok 2023 będzie wartością dwucyfrową. Dlatego też na podstawie pkt VII, ppkt 3, który mówi o sytuacjach nadzwyczajnych, wnioskujemy o wzrost wskaźnika wynagrodzeń na rok 2024 o poziom inflacji + 1 proc., jak to miało miejsce w latach 2022 i 2023” – wskazali dalej członkowie Pomocniczego Komitetu Sterującego.
Do kwestii postulatów płacowych odniósł się na łamach górniczej „Solidarności” Bogusław Hutek, jeden z sygnatariuszy pisma skierowanego do zarządu PGG.
– Mając na uwadze fakt, że 2023 rok powoli dobiega końca, zdecydowaliśmy o przedstawieniu zarządowi PGG własnych postulatów płacowych, tak by był czas na przeprowadzenie rozmów i podjęcie decyzji co do wysokości wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w roku przyszłym. Nasz wskaźnik jest, co prawda, uregulowany aż do roku 2025 w umowie społecznej, ale uważamy – podobnie, jak dwa lata temu i rok temu – że poziom 3,4 procent wobec wciąż wysokiej inflacji nie gwarantuje utrzymania realnej wartości płac pracowników PGG na dotychczasowym poziomie – powiedział Hutek.
– Nie chcemy dopuścić do tego, by ta wartość spadła, a tak by się stało, gdybyśmy pozostawili wskaźnik bez zmian. W roku ubiegłym, chyba po raz pierwszy w historii, udało nam się doprowadzić do jednakowego poziomu wzrostu wynagrodzeń we wszystkich spółkach węglowych objętych umową społeczną, co było sporym sukcesem. Teraz podchodzimy do tego podobnie i też wnioskujemy, by podnieść wskaźnik o wartość inflacji plus jeden punkt procentowy, bo to daje pewność, że pracownik finansowo nie straci – skomentował związkowiec.
W połowie grudnia na pismo związkowców odpowiedzieli przedstawiciele zarządu PGG – prezes Tomasz Rogala i wiceprezes ds. pracowniczych Jerzy Janczewski. Jak potwierdzają w przyjętym 7 listopada Planie Techniczno-Ekonomicznym PGG na 2024 rok został zaakceptowany – zgodnie z ww. aneksem do umowy społecznej – wskaźnik wzrostu przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w wysokości 3,4 proc.
„Jednocześnie wyjaśniamy, że zapisy pkt VII ppkt 3 Umowy Społecznej, które mówią o podjęciu odpowiednich działań w przypadku nadzwyczajnych okoliczności mających istotny wpływ na funkcjonowanie podmiotów sektora węgla kamiennego, jak również zapisy Aneksu nr 1 do Umowy Społecznej nt. możliwości renegocjacji wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w roku 2024 i 2025 ze względu na nadzwyczajne okoliczności – odnoszą się do Stron tej Umowy, w szczególności do Strony Rządowej i Związków Zawodowych szczebla ponadzakładowego” – wskazali członkowie zarządu PGG.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wstrętne nieroby nie mają żadnych hamulców. Zamknąć PGG na klucz
Straty jak się płaci 34 podatki ,to najlepsza firma będzie miała straty ,pgg ponoć 2 mld zarobiła,z drugiej strony przerost administracji ,utrzymanie związków też kosztuje
Żeby dostać podwyżkę to trzeba na to zarobić a nie żądać czyichś wypracowanych pieniędzy Prywatne kopalnie same muszą na siebie zarobić bo inaczej można zapomnieć o jakichkolwiek podwyżkach A w pgg liczą tylko na pieniądze podatników.
To są kpiny chyba, ogromne straty w wysokosci 7 mld zł a wy chcecie jeszcze podwyzki najpierw trzeba wyjsc na prostą, wygenerowac zysk a pozniej walczcie o podwyzke jak starczy z tego zysku. Nie ma mojej zgody. Później się dzwicie że nikt nie lubi górników w polsce. I nie patrzcie na JSW bo to inna firma ktora przynosi zyski to pracownicy mają nagrodę a jak mieli ciężko to oddali barbórki i 14 żeby ratować firmę
Koleś, piszecie po 2,3 te same artykuly w miesiącu i wrzucanie je co 2 tygodnie. Robicie z górników debili? Jak będą nowe informacje dotyczace negocjacji to piszcie, a nie wrzucanie tutaj te same artykuly co jakieś czas. Wstyd. Szanujcie siebie i nas.
To już z tych 7 miliardów nie będzie na podwyżki trzeba jeszcze 2, 3 miliardy ?