W Trzebini trwają przygotowania do rozpoczęcia odpompowywania wód. Jak argumentuja przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń, jedną z głównych przyczyn powstawania zapadlisk jest podnoszący się poziom wód gruntowych, a zatrzymać ten proces mają montowane na miejscu pompy.
Jak poinformowali w piątek (19 maja) przedstawiciele SRK, w wyznaczonych miejscach montowane są 2 pompy o wydajności 5 m3/min, umieszczone w udrożnionych wcześniej przez SRK otworach, sięgających na głębokość 180 metrów. Pozwoli to na utrzymanie wód gruntowych na obecnym poziomie, czyli około 307 m n.p.m. Przygotowywana jest niezbędna infrastruktura techniczna, taka jak rurociągi i przyłącza. Prace związane z uruchomieniem pomp mają zakończyć się w przyszłym tygodniu.
Do tej pory w Trzebini powstało już ponad 30 zapadlisk. Występowanie zapadlisk nasiliło się w tym roku - od początku roku ziemia zapadła się już w 20 miejscach.
Jak wskazują eksperci występowanie zapadlisk w Trzebini, to konsekwencja prowadzonego w tym rejonie wydobycia węgla - płytko prowadzonej eksploatacji oraz sposobu likwidacji kopalni Siersza. Kopalnia zakończyła eksploatację 31 października 1999 r., a jej całkowitą likwidację zakończono z końcem 2002 r., zasypując również wszystkie szyby oraz kończąc odwadnianie kopalni. Skutkowało to rozpoczęciem samozatopienia wyrobisk górniczych do poziomu ustabilizowania się zwierciadła wód podziemnych.
W ramach podjętych działań ratunkowych, eksperci wytypowali, które rejony miasta są najniebezpieczniejsze i wymagają natychmiastowych interwencji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.