Pytanie przewodnie ósmej edycji konferencji Śląski Ład brzmiało: Ile Europy jest w Unii Europejskiej? Starali się na nie odpowiedzieć uczestnicy czterech paneli tematycznych: polityka, wartości, gospodarka, Śląsk.
Pomysłodawczynią cyklu konferencji Śląski Ład jest Izabela Kloc, poseł do Parlamentu Europejskiego. Dotychczas debaty organizowano w Katowicach. Tym razem Śląski Ład odbył się w Mysłowicach, w Centralnym Muzeum Pożarnictwa.
Na początku konferencji poseł Ewa Malik odczytała list Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
- Niedobre tendencje w ewolucji Unii Europejskiej wyrażają się przede wszystkim we wzrastającej, zwłaszcza po brexicie, dominacji niemiecko-francuskiej, narastającym procesom centralizacyjno-federalizacyjnym w zawłaszczaniu kompetencji przez Brukselę, coraz częstszym odwoływaniu się do procedur pozatraktatowych, w stosowaniu podwójnych standardów oraz coraz gwałtownie postępującej radykalizacji ideologicznej unijnego mainstreamu – stwierdził prezes Kaczyński.
Patronem honorowym cyklu konferencji Śląski Ład jest premier Mateusz Morawiecki, który nie mógł osobiście uczestniczyć w ósmej debacie, ale telemostem połączył się z jej uczestnikami.
- Źródłem obecnego kryzysu jest erozja fundamentów, na których Unia budowała swoją siłę. Jeszcze niedawno takie pojęcia, jak: demokracja, wolność słowa, uczciwa konkurencja, solidarność i równość państw członkowskich były znakiem firmowym Unii Europejskiej. Teraz w unijnych instytucjach coraz częściej pada hasło głębszej integracji. W rzeczywistości kryje się pod nim przejmowanie kolejnych kompetencji państw członkowskich przez unijne instytucje – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
W panelu „polityka” udział wzięli: Szymon Szynkowski vel Sęk - minister ds. Unii Europejskiej, Izabela Kloc – poseł do Parlamentu Europejskiego i Cezariusz Lesisz – prezes Agencji Rozwoju Przemysłu. Paneliści szukali odpowiedzi na pytanie: kto zyska, a kto straci na procesie federalizacji Unii Europejskiej?
- Europa to jest nasza sprawa. To, jaka jest przyszłość Unii Europejskiej - to jest nasza sprawa. Powinniśmy głośno mówić o tym, że dzisiaj wiele rzeczy nam się nie podoba, ale obowiązkiem odpowiedzialnych polityków, europosłów, ministrów rządu polskiego, jest przeciwdziałać tym tendencjom – powiedział minister Szymon Szynkowski vel Sęk.
- Kolejnym przykładem, że sprawy europejskie idą w złym kierunku był projekt rozporządzenia metanowego przygotowany przez Komisję Europejską, który oznaczałby zamknięcie naszych kopalń od 2027 r. Ale po skutecznych negocjacjach udało nam się zmienić te przepisy. Naszym kopalniom nic nie grozi. Europa przeżywa kryzys wartości, ale musimy być silni i walczyć o swoje – dodała europoseł Izabela Kloc.
- Nikt nie mówi o wychodzeniu z Unii Europejskiej, natomiast zdecydowanie nie zgadzamy się na federalizację w kontekście przywłaszczania sobie kolejnych kompetencji przez Komisję Europejską. To dzieje się też na poziomie gospodarczym – przestrzegał prezes Cezariusz Lesisz.
W panelu „wartości”, nazwanym przez prowadzącego red. Marka Durmałę „profesorskim”, wzięli udział: prof. Ryszard Legutko – poseł do Parlamentu Europejskiego i współprzewodniczący grupy EKR, prof. Zbigniew Krysiak - przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana, prof. Ignacio Cristobal - Wydział Filozofii Uniwersytetu Nawarry (Hiszpania). Panelowi towarzyszyło pytanie: co w obecnych czasach oznacza pojęcie europejskiej tożsamości?
- Tworzenie nowej tożsamości europejskiej to nie jest zabawa, ale sprawa bardzo poważna i groźna. I tak długo dopóki zajmować się tym będzie Unia Europejska, zdominowana przez lewicę, trzeba się przeciwstawiać temu z całą mocą. Myśmy już odczuli na własnej skórze „nowy, wspaniały świat” i nie chcemy z tego powtórki – mówił prof. Ryszard Legutko.
- Co robić, by nie doszło do destrukcji Unii Europejskiej? Apeluję o powrót do myśli i idei twórcy unijnej wspólnoty Roberta Schumana. On nie chciał europejskiego superpaństwa. Schuman mówił o wspólnocie ojczyzn, której zadaniem byłoby budowanie dobrych relacji między państwami. Bez Schumana sobie nie poradzimy – przekonywał prof. Zbigniew Krysiak.
- Europejska kultura pogrążona jest w kryzysie postnowoczesności, charakteryzującym się utratą koncepcji tożsamości i radykalizacją indywidualizmu oraz komfortu materialnego, wiarą w postęp naukowy i poszukiwaniem idealnego państwa opiekuńczego – stwierdził prof. Ignacio Cristobal.
Do panelu „gospodarka” zasiedli: Piotr Pyzik - podsekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, Janusz Michałek - prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Paweł Dobrowolski - główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju. Dyskutanci zastanawiali się, czy centralne planowanie zastąpi w Unii Europejskiej wolny rynek?
- Pod płaszczykiem integracji europejskiej tak naprawdę dochodzi do procesów centralizacyjnych, co powoduje, że w przestrzeni zarządczej Europa stawia nam bardzo duże wzywania. To zaś ma bardzo konkretny wymiar, jeśli chodzi o gospodarkę, ponieważ spycha gospodarkę polską pod dyktando gospodarki niemieckiej – ocenił wiceminister Piotr Pyzik.
- Polskie przedsiębiorstwa zaczynają wychodzić na świat. To nasze firmy tworzą trzy czwarte nowych miejsc pracy w Unii Europejskiej. Silne firmy, to silny głos w Unii Europejskiej. Dbajmy o nie, bo one zapewnią nam niezależność - przekonywał prezes Janusz Michałek.
- Czy grozi nam centralne planowane w Unii Europejskiej? Pamiętajmy, że państwa narodowe zawsze miały przemożny wpływ na gospodarkę. Zmieniają się tylko narzędzia tych zależności. Obecnie panujące przekonanie, że państwa oddają swoje wpływy nad gospodarką są mylne i wycinkowe. W dłuższym czasu państwa zawsze mają narzędzia i często są tam, gdzie ich nie widzimy - przekonywał Paweł Dobrowolski z PFR.
W panelu „Śląsk” wzięli udział prezesi największych firm w naszym regionie: Tomasz Cudny – prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Tomasz Heryszek – prezes Węglokoksu i Adam Gorszanów – wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej. Hasło przewodnie panelu brzmiało: czy Śląsk powinien się bać Europejskiego Zielonego Ładu?
- Mówiąc o polityce klimatycznej, trudno nie zauważyć swego rodzaju dualizmu w postępowaniu Unii Europejskiej. Z jednej strony Zielony Ład walczy z paliwami kopalnymi, ale przecież unijna polityka klimatyczna zaczyna tysiąc metrów pod ziemią, w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Tam wydobywany jest węgiel koksowy, który jest ważnym surowcem dla urządzeń i instalacji energetyki odnawialnej - mówił prezes Tomasz Cudny.
- Jak ma wyglądać konkurencyjność europejskiej gospodarki, skoro na węgiel nakłada się coraz to nowe obostrzenia. Węgiel tanieje, a opłaty ETS nadal są wysokie. Pamiętajmy, że na 100 tys. osób zatrudnionych w Polsce, aż 1250 pracuje w sektorze węglowym. To potężna armia pracowników, uzależnionych od unijnych decyzji, które dyktowane są ideologią, a nie rozsądkiem - powiedział wiceprezes Adam Gorszanów.
- Dysponujemy nadal wspaniałymi kadrami. Mamy młodych inżynierów, fachowców, ludzi wdrażających innowacyjne technologie. Musimy ich promować i w nich inwestować. To jest nasz kapitał, który powoduje, że mimo wielu trudności, polska gospodarka należy do najprężniej rozwijających się w Europie – dodał prezes Tomasz Heryszek.
Na zakończenie konferencji europoseł Izabela Kloc jeszcze raz podkreśliła konieczność walki o nasze, polskie interesy w Unii Europejskiej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.