Uruchomienie fabryki samochodów elektrycznych Izera w Jaworznie planowane jest na grudzień 2025 r. - wynika z harmonogramu przedstawionego w piątek na konferencji prasowej spółki ElectroMobility Poland (EMP) w Katowicach. Koszt budowy fabryki szacowany jest na 6 mld zł.
EMP przed tygodniem podpisała umowę licencyjną z największą prywatną chińską grupą motoryzacyjną Geely dot. udostępnienia dedykowanej dla samochodów elektrycznych technologicznej platformy SEA pod budowę Izery.
W piątek członek zarządu ds. finansowych EMP Sławomir Bekier poinformował, że po pozyskaniu dostawcy platformy spółka, której działalność zabezpieczona jest na najbliższe miesiące środkami Skarbu Państwa, wchodzi w fazę badania i oceny aspektów technicznych wykonalności projektów, która potrwa około roku. Równolegle spółka będzie pracowała nad pozyskiwaniem inwestorów.
- Chcemy zakończyć montaż finansowy w IV w. 2023 r., aby z pełnym zabezpieczeniem kapitałowym przejść do fazy realizacyjnej, czyli fazy industrializacji - wskazał Bekier.
Dyrektor EMP ds. uruchomienia produkcji Cyprian Gronkiewicz przypomniał, że budowa zakładu produkcyjnego w Jaworznie, zaprojektowanego we współpracy z firmą Drr Systems AG, zakładana jest w dwóch etapach.
Pierwszy etap, który przewiduje produkcję Izery w segmencie C - z trzema odmianami nadwoziowymi (SUV, Hatch, SW) o zdolności produkcyjnej do 100 tys. samochodów rocznie - ma zostać zrealizowany do grudnia 2025 r. i obejmować budynki o łącznej powierzchni 169 tys. m kw. W pierwszej kolejności planowane jest uruchomienie jednej zmiany produkcyjnej dla zdolności 33,4 tys. samochodów. Pełna zdolność 100 tys. pojazdów będzie wymagała produkcji na trzy zmiany.
- Ten zakład to typowy zakład produkcyjny, czyli tak, jak mamy Fiata w Tychach i Opla w Gliwicach: platforma, nadwozie, podwozie, to będzie budowane na spawalni u nas. To nie jest tak, że przyjedzie gotowy samochód i my tylko zmontujemy jakieś fotele i tak dalej - ten samochód będzie budowany od podstaw u nas - stwierdził Gronkiewicz.
Planowane zatrudnienie dla pierwszego etapu budowy zakładu to 2403 osób (463 w spawalni, 245 w lakierni, 962 w montażu, 364 w logistyce i 369 pozostałych, np. dziale jakości, administracji itp.). Stopień automatyzacji linii produkcyjnej ma być przy tym wysoki w wydziale spawalni (481 robotów), średni w lakierni (20 robotów) i niski przy montażu (3 roboty).
- We współpracy z firmą Prochem pracujemy w zakresie projektu budowlanego, w zakresie wszelkich pozwoleń, projektu przetargowego, później Prochem, jako nasz inwestor zastępczy, będzie również nadzorował realizację prac budowlanych - wskazał Gronkiewicz.
Rozbudowa zakładu w drugim etapie (w perspektywie 2030 r.) zakłada budowę do dwóch kolejnych rodzajów nadwozia (na tej samej platformie) i zwiększenie zdolności produkcyjnych do 200 tys. samochodów rocznie, przy rozbudowie głównych wydziałów produkcyjnych spawalni i montażu oraz instalacji dodatkowych linii w lakierni i budowie nowego wydziału tłoczni - do łącznej powierzchni ok. 225 tys. m kw.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.