Po kilkumiesięcznych turbulencjach związanych z inwazją Rosji na Ukrainę, wrzesień przyniósł na międzynarodowym rynku węgla niewielką poprawę nastrojów dla wszystkich uczestników tego rynku, zarówno w Europie, jak i na obszarze Azji-Pacyfiku - wynika z opracowania Agencji Rozwoju Przemysłu.
W części europejskiej, mimo utrzymującego się boomu węglowego w regionie, ceny dostaw fizycznych na początku miesiąca straciły na wartości, a w kolejnych tygodniach ulegały niewielkim fluktuacjom - wskazano w opublikowanym w środę przez katowicki oddział ARP comiesięcznym podsumowaniu publikacji prasowych dotyczących światowego rynku węgla we wrześniu br.
Dzienny indeks CIF ARA, obrazujący ceny węgla energetycznego o wzorcowych parametrach w zachodnioeuropejskich portach Amsterdam, Rotterdam i Antwerpia, na przełomie sierpnia i września miał wartość 364,15 USD za tonę - o 20,28 USD mniej niż tydzień wcześniej. Jednak wobec notowania sprzed roku było to więcej aż o 202 USD na tonie.
Notowany na przełomie sierpnia i września br. spadek cen węgla - jak wskazują eksperci - spowodowany był głównie gwałtownym obniżeniem cen gazu ziemnego, które były w tym okresie bardzo zmienne. Do spadku ceny gazu przyczynił się też wzrost ilości tego paliwa zatłoczonego do podziemnych magazynów w całej Europie.
Na dzień 31 sierpnia zapasy (gazu - PAP) utrzymywały się na poziomie 893,47 TWh, co odpowiada 80 proc. pojemności. Jest to poziom odpowiadający pięcioletniej średniej, ale znacznie wyższy w stosunku do poziomu sprzed roku, który odpowiadał 755,01 TWh - czytamy w opracowaniu ARP.
Odkrycie pod koniec września czterech oddzielnych wycieków gazu w rurociągu Nord Stream, biegnącym z Rosji do Niemiec, spowodowało wzrost cen gazu, co z kolei przełożyło się na odbicie cen węgla w Europie, które w ostatnim tygodniu września przekroczyły pułap 300 USD za tonę. Wzrost cen wspierała zwiększona konsumpcja węgla w Niemczech w końcu września - produkcja energii z tego surowca między 26 a 29 września wyniosła w tym kraju 9,62 GWh wobec 8,41 GWh tydzień wcześniej.
Zapasy węgla w europejskich portach przeładunkowych ARA, po znaczącym wrośnie w poprzednich miesiącach, we wrześniu pozostawały względnie stabilne, czemu sprzyjał m.in. wyższy import zamorski oraz ograniczone warunki do transportu barkami.
Według danych platformy Argus, 25 września br. łączne zapasy węgla w głównych portach ARA wzrosły do 6,4 mln ton. To o 880 tys. ton więcej niż poprzednia średnia pięcioletnia, co podtrzymuje trend zwiększonych zapasów w portach ARA, który trwa od końca maja - zauważają eksperci.
Jak napisano w opracowaniu, rynek Azji-Pacyfiku, który przez ostatnie miesiące korzystał z dostępności rosyjskiego surowca po bardzo korzystnych cenach, obecnie wycofuje się ze zwiększonego importu węgla. Mimo, iż ceny węgla rosyjskiego spadają, to dostawy z Indonezji i Australii na rynek Azji-Pacyfiku - mimo znacząco wyższej ceny - pozostają nadal wysokie - wskazują analitycy.
Według przytoczonych w opracowaniu danych serwisu McCloskey, cena surowca z Rosji o wzorcowych parametrach kształtowała się na średnim poziomie 158,50 USD za tonę, wobec 315 USD za tonę osiągniętych w połowie marca, oraz w stosunku do 254 USD za tonę, na które wyceniono ładunki z portu Wostycznyj przed rosyjską inwazją na Ukrainę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.