83 proc. firm handlowych i 82 proc. firm produkcyjnych wskazuje, że wysokie ceny energii stanowią dla nich obecnie największą barierę w prowadzeniu działalności – wynika z badania PIE i BGK. Aby ograniczyć koszty i uniezależnić się od gwałtownych wahań na rynku energii, wiele przedsiębiorstw planuje albo już realizuje inwestycje we własne źródła OZE. W trudnym otoczeniu gospodarczym nierzadko trudno jednak wygospodarować na ten cel duże środki albo sięgnąć po kredyt. Dlatego na polskim rynku popularność zyskuje model abonamentowy, czyli formuła as a service. Firma otrzymuje w nim własne źródło OZE bez wkładu własnego i dokonywania inwestycji na start, a przy tym ma zagwarantowaną energię po stałej cenie przez wiele lat i może rozszerzyć swój abonament o takie usługi takie jak np. kogeneracja czy własny magazyn energii.
– Obecna sytuacja przyspiesza toczącą się w Polsce transformację energetyczną – mówi Michał Kozłowski, współzałożyciel i wiceprezes Luneos oraz CEO Luneos Green Energy. – Opublikowaliśmy niedawno raport, z którego wnioski są jednoznacznie optymistyczne, jeśli chodzi o zainteresowanie OZE wśród polskich firm. Jak wynika z naszych badań, większość spółek z WIG20, mWIG40 i sWIG80 dostrzega potrzebę inwestowania we własne moce zielonej energii albo już korzysta z zakupionej energii pochodzącej z OZE.
Polskie firmy od miesięcy dotkliwie odczuwają skutki wzrostu cen energii, który przekłada się na koszty produkcji i osiągane marże. W lipcowym badaniu Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego aż 83 proc. firm handlowych i 82 proc. firm produkcyjnych wskazało, że to właśnie ten czynnik stanowi dla nich obecnie największą barierę w prowadzeniu działalności. Co więcej, otoczenie gospodarcze i perspektywy dla cen energii wciąż się pogarszają i polscy przedsiębiorcy nie wiedzą, jakich poziomów cenowych mogą spodziewać się w nadchodzących okresach.
Stąd też wzrost ich zainteresowania energią pochodzącą ze źródeł odnawialnych, która jest znacznie tańsza niż ta produkowana z gazu czy węgla. Potwierdza to też lipcowe badanie Luneos, w którym analizie zostały poddane spółki z głównych indeksów warszawskiej giełdy. Jej wyniki pokazują, że aż 90 proc. przedsiębiorstw z WIG20 inwestuje w OZE lub albo już korzysta z energii pochodzącej z odnawialnych źródeł (np. poprzez zakup certyfikowanej energii). W przypadku indeksów mWIG40 i sWIG80 odsetek takich firm wynosił odpowiednio 65 i 59 proc.
– Sytuacja polskich przedsiębiorców jest złożona, ale wszyscy odczuwają coraz wyższe podwyżki. Dlatego polskich firm po prostu nie stać dziś na to, żeby nie inwestować w OZE, jeżeli chcą przejść przez ten kryzys obronną ręką, utrzymać konkurencyjność i nadal się rozwijać. Koszty tych technologii energetycznych są różne w zależności od zapotrzebowania, ale większości firm posiadanie własnego źródła energii umożliwi niezależność i generowanie oszczędności w długofalowym okresie – mówi Zbigniew Prokopowicz, prezes i współzałożyciel Luneos.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.