Ponad 2,2 tys. silnych wstrząsów zanotowano w ubiegłym roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego i rud miedzi. W kopalniach węgla liczba wstrząsów o dużej sile wzrosła rok do roku o 5,7 proc., a w zagłębiu miedziowym o przeszło 10 proc. - wynika z danych nadzoru górniczego.
Najsilniejsze wstrząsy, spowodowane eksploatację górniczą, związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi, wywołanych kumulowaniem się wpływów prowadzenia wydobycia i naprężeń naturalnych. Występują głównie tam, gdzie są uskoki tektoniczne. W Polsce całość wydobycia rud miedzi i ok. 70 proc. wydobycia węgla kamiennego prowadzone jest w warunkach zagrożenia tąpaniami, czyli podziemnymi wstrząsami.
Dane dotyczące odnotowanych w ub.r. wstrząsów na terenach górniczych znalazły się w opublikowanym w ostatnim czasie najnowszym raporcie Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, poświęconym ocenie stanu bezpieczeństwa pracy, ratownictwa górniczego oraz bezpieczeństwa powszechnego w związku z działalnością geologiczno-górniczą w 2021 r.
Jak podano w opracowaniu, w ub.r. w kopalniach węgla kamiennego zaistniało 1668 wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7 stopnia) wobec 1578 r. wcześniej. W kopalniach rud miedzi silnych wstrząsów było w minionym roku 586 wobec 531 w roku 2020. Łącznie w górnictwie podziemnym w 2021 r. odnotowano 2254 wstrząsy, wobec 2109 rok wcześniej.
Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Te, które powodują uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, nazywane są tąpnięciami. W latach 2017-2021 w górnictwie węgla kamiennego takich tąpnięć było 12 (z czego dwa w roku 2021), a w górnictwie miedziowym 10 (w tym jedno w ub.r.).
Ogółem w latach 2017-2021 w polskim górnictwie podziemnym miały miejsce 22 tąpnięcia związane z występowaniem wstrząsów górotworu. W wyniku tych zdarzeń doszło do 13 wypadków śmiertelnych (w tym 12 w kopalniach węgla), trzech wypadków ciężkich (z czego dwa w kwk) i 105 wypadków lekkich (w tym 45 w górnictwie węgla) - podał WUG.
Obecnie na Górnym Śląsku najwięcej wstrząsów górniczych rejestrowane jest w obszarze wzdłuż uskoku kłodnickiego, rozciągającego się od Katowic w kierunku Zabrza po Knurów, w rejonie niecki bytomskiej (obszar Bytomia), w obszarze kopalń rybnickich (rejon Wodzisławia Śląskiego, Rydułtów) oraz w obszarze kopalń nadwiślańskich, gdzie miał miejsce ostatni zarejestrowany silny wstrząs w 2010 r.
Najczęstszą przyczyną wstrząsów jest odprężenie górotworu wskutek eksploatacji węgla, co skutkuje uwolnieniem skumulowanej w górotworze energii. Ze względu na różne warunki geologiczne niektóre wstrząsy są silnie odczuwane na powierzchni, inne słabiej. Większość z nich nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla górników i mieszkańców terenów górniczych. Obok wybuchów metanu i pyłu węglowego, tąpnięcia są najczęstszymi przyczynami górniczych wypadków.
Wstrząsy rejestrowane są także na terenach, gdzie działają kopalnie odkrywkowe. W latach 2017-2021 w Bełchatowie, gdzie eksploatowane są złoża węgla brunatnego, było łącznie 45 wstrząsów wysokoenergetycznych, które jednak nie stanowiły zagrożenia dla pracowników i ruchu zakładu. W ub.r. w górnictwie odkrywkowym odnotowano 12 wstrząsów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.