- W 2020 r. 10 spośród 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej w ogóle nie sprowadzało ropy z Rosji – mówi w rozmowie z portalem netTG.pl Gospodarka i Ludzie MAGDALENA MAJ, kierownik zespołu klimatu i energii w Polskim Instytucie Ekonomicznym
Czy rosyjska gospodarka byłaby w stanie funkcjonować bez eksportu ropy naftowej?
Całkowita wartość eksportu ropy naftowej z Rosji wynosiła w 2021 r. ponad 100 mld USD. Zyski ze sprzedaży ropy naftowej tylko do państw Unii to ok. 10 proc. centralnego budżetu Federacji Rosyjskiej. W styczniu 2022 r., ze względu na wyższe ceny na światowych rynkach, dochody ze sprzedaży ropy wzrosły o ponad 90 proc. w stosunku do średniej miesięcznej z ubiegłego roku. Z części środków pochodzących z eksportu ropy Rosja finansuje inwestycje na terytoriach okupowanych od 2008 i 2014 r. Ograniczenie tego źródła finansowania wydaje się niezbędne do zahamowania dalszej rosyjskiej ekspansji.
Czy Unia Europejska może zrezygnować z rosyjskiej ropy?
W okresie 2019-2020 rosyjska ropa stanowiła 25 proc. dostaw do UE. Zastąpienie jej surowcem pochodzącym m.in. z Norwegii i innych krajów europejskich oraz Iranu, USA i Kazachstanu może uniezależnić UE od dostaw z Rosji. Ropa naftowa jest głównym produktem eksportowym Rosji. Eksportowana ropa trafia głownie do państw europejskich – największym importerem rosyjskiej ropy w 2021 r. były Holandia (16 proc. wartości eksportu rosyjskiego) i Niemcy (8 proc.). Ograniczenie importu rosyjskiej ropy do UE jest konieczne, aby odciąć kluczowe źródła finansowania wojennej ekspansji tego kraju.
Czy Polska jest w stanie zrezygnować z rosyjskiej ropy?
W przypadku Polski jednym z filarów procesu odchodzenia od importu rosyjskiej ropy jest gdański Naftoport. Posiada on przepustowość wystarczającą do zapewnienia zapotrzebowania na ropę naftową w Polsce i częściowo w Niemczech. W perspektywie najbliższych miesięcy zapewnia to nam bezpieczeństwo w przypadku zaprzestania importu rosyjskiej ropy, a w dłuższym horyzoncie czasowym daje potencjał do ewentualnej rozbudowy infrastruktury, zwiększenia przepustowości i znalezienia nowych kierunków dostaw.
W ostatnich latach spada udział rosyjskiej ropy w jej unijnym imporcie?
Tak. Od 2010 r. udział rosyjskiej ropy w imporcie unijnym spadł z 34 proc. do 25 proc. w 2019 i 2020 r. Najbardziej uzależnionym od rosyjskiej ropy naftowej krajem była Słowacja, której import pochodził wyłącznie z Rosji i obejmował całe krajowe zapotrzebowanie. W Finlandii udział rosyjskiej ropy naftowej przekroczył 80 proc. konsumpcji. Warto odnotować, że w 2020 r.10 spośród 27 krajów członkowskich w ogóle nie sprowadzało ropy z Rosji.
Jak Polska plasuje się w tym zestawieniu??
Polska spośród krajów unijnych w latach 2019-2020 była za Niemcami drugim największym importerem ropy naftowej z Rosji. W 2019 r. sprowadzono do Polski 195 mln baryłek surowca, w tym 133,4 mln baryłek z Rosji (68 proc.), rok później niecałe 183,3 mln baryłek, z czego 131,2 mln baryłek z Rosji (72 proc.).Ropa rosyjska dominowała w Polsce przede wszystkim z przyczyn cenowych i strukturalnych. O ile jednak w 2000 r. Polska importowała z Rosji aż 93 proc. ropy, to w ostatnim czasie następuje dywersyfikacja dostaw dzięki kontraktom z Arabią Saudyjską, Stanami Zjednoczonymi czy Norwegią.
Ale kraje unijne zwiększają wydobycie…
W 2020 r. kraje UE wytworzyły ok. 0,14 mld baryłek ropy naftowej, co stanowiło razem niecałe 5 proc. unijnego zapotrzebowania. Zwiększenie potencjału uniezależnienia się Unii od dostaw ropy z Rosji powinno opierać się w pierwszej fazie o możliwości dostaw z Wielkiej Brytanii i Danii. Kraje te odnotowały nadwyżkę wielkości ok. 300 mln baryłek ropy względem własnej konsumpcji w 2019 r. i 2020 r., co stanowiło prawie 9 proc. unijnego zapotrzebowania.
Jaki jest więc pomysł na dywersyfikację dostaw ropy do UE?
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazali trzy potencjalne źródła dywersyfikacji dostaw ropy naftowej do Unii Europejskiej. Dzięki ich wdrożeniu możliwe byłoby całkowite odejście od dostaw ropy naftowej z Rosji.
Pierwsze zadanie to porozumienie z Iranem w sprawie ograniczenia programu jądrowego.
Tak. Iran produkuje obecnie 2,5 mln baryłek dziennie, jednak jedynie 0,7-1 mln jest przeznaczone na eksport, głównie do Chin. Do końca roku byłoby możliwe zwiększenie produkcji blisko o 1,3 mln baryłek dziennie. Produkcja dzienna w Rosji wynosi ponad 10 mln baryłek dziennie, z czego w 2020 r. ok. 2,3 mln baryłek było eksportowane do UE. Według tych szacunków zwiększenie eksportu Iranu zastąpiłoby w prawie 60 proc. dostawy rosyjskiej ropy do krajów unijnych. Dodatkowo gdyby Chiny zastępowały import irańskiej ropy ropą rosyjską, możliwości importu dla UE mogłyby zwiększyć się o kolejne 0,6 mln baryłek dziennie.
A co z większym wykorzystaniem możliwości importu ropy z Norwegii.
Dotychczas Chiny i Indie w dużym stopniu korzystały z dostaw ropy z Norwegii, ale prawdopodobnie w wyniku obecnej wojny w Ukrainie zwiększą import tego surowca z Rosji. To stworzy możliwość dla UE lepszego wykorzystania istniejącej już infrastruktury łączącej stary kontynent z Norwegią. Dostawy ropy i gazu stanowiły 40 proc. całego eksportu tego kraju w 2020 r. Największym importerem ropy naftowej z Norwegii są Chiny (15 proc.), do których dostarczano 0,24 mln baryłek ropy dziennie, a które można by przekierować do Europy, gdzie już w 2020 r. konsumowano 1,1 mln baryłek norweskiej ropy dziennie
Jest też możliwość zwiększenia dostaw z USA i Kazachstanu.
Wyraźny wzrost aktywności w eksporcie ropy naftowej odnotowały Stany Zjednoczone. Analitycy Europejskiej Agencji Środowiskowej prognozują dodatkowo, że wydobycie ropy naftowej w USA wzrośnie w 2022 i 2023 r. z 9 mln do rekordowego poziomu 10,4 mln baryłek ropy dziennie. Dodatkowo, Kazachstan planuje zwiększyć produkcję ropy naftowej. Wiąże się to ze wzrostem wydobycia z bogatych w złoża pól Kaszagan i Tengiz.
Czy, w tej sytuacji, możliwe są negocjacje z krajami OPEC?
Mimo, że sukces tego scenariusz jest w najbliższym czasie mało prawdopodobny, to warto mieć na uwadze, że Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, to jedyni dwaj producenci z grupy OPEC+, którzy mają znaczne wolne moce produkcyjne. W zeszłym roku grupa ta uzgodniła, że każdego miesiąca będzie zwiększać wydobycie o 400 tys. baryłek dziennie. Jednak do tej pory tej grupie brakuje ponad 1 mln baryłek dziennie do osiągnięcia zakładanego celu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
O , niestety, ale szybko będzie trudno zastąpić rosyjską ropę, tym bardziej, że jesteśmy połączeni rurociągiem. Ale należy podejmować działania, by odciąć się