Dziś (13 października br.) o godzinie 14.00 zakończyła się akcja ratownicza w dawnej kopalni "Siemianowice" - dowiedział się portal nettg.pl od Marka Tokarza, prezesa Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Sytuacja jest już opanowana. Obecne działania bedą prowadzone w ramach akcji profilaktycznej.
W sobotę (9 października) nieczynny zakład górniczy zalała woda. Wdarła się ona w jedną z dwóch przepompowni i zakłóciła prawidłową wentylację wyrobisk. Atmosfera ponad 320 m pod ziemią stała się niezdatna do oddychania i dlatego trzeba było rozpocząć akcję ratowniczą.
Zalana przepompowania nie służyła do odpompowywania wody na powierzchnię, a jedynie do pompowania jej rurociągiem do szybu Bańgów, który znajduje się w odległości ponad 2 km.
Zagrożenie, jakie ujawniło się w dawnej kopalni "Siemianowice", jest pierwszym o takiej skali przypadkiem w dziesięcioletniej historii funkcjonowania Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Oddziałem tej spółki jest Centralny Zakład Odwadniania Kopalń, zajmujący się odwadnianiem 18 rejonów w kopalniach zlikwidowanych. Miesięcznie odpompowuje 7 mln metrów sześciennych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.